Dotychczas trzykrotnie odwiedzałem stolicę Wielkiej Brytanii, a każda z tych wizyt była kolejną szansą na zobaczenie lokalnych muzeów. Tym bardziej, że w Londynie jest ich niezwykły urodzaj. A będąc nieco bardziej precyzyjnym, na terenie tego wielkiego miasta znajduje się ich około 200. Nie ma jednak szans, aby zobaczyć je wszystkie podczas jednej, czy kilku krótkich wizyt. Ale zarazem jest kilka muzeów, które na spokojnie można w kilka dni zobaczyć, a które sam widziałem i które dziś polecam. Oto one.

1. British Museum (Muzeum Brytyjskie)

Rzeźby asyryjskie w British Museum w Londynie

Choć londyńskie British Museum nie jest największym tego typu obiektem na świecie (acz jest jednym z największych) to spośród wszystkich instytucji muzealnych na całym świecie to właśnie ta konkretna zawsze rozbudzała moją wyobraźnię najbardziej. Dlatego będąc w stolicy Wielkiej Brytanii za każdym razem nogi niosły mnie na Great Russell Street, gdzie stoi dzisiejsza, wybudowana w latach ‘50 XIX wieku siedziba tej słynnej instytucji.

A co można tutaj zobaczyć? To, co dla mnie było interesujące od najmłodszych lat mojego życia – owiane legendami i tajemnicami eksponaty historyczne, takie jak egipskie mumie, ale i rzeźby z ateńskiego Panteonu, Kamień z Rosetty, benińskie brązy, szkice przesławnego Leonardo da Vinci, marmury elgińskie, asyryjskie reliefy, rozmaite artefakty z Ur, czy różne obiekty z przeszłości Chin oraz innych części Azji, Afryki, Oceanii, obu Ameryk, Europy… Ma się wręcz wrażenie, że skąd by nie pochodził zwiedzający, to zawsze znajdzie coś dla siebie, ze swojego kręgu kulturowego lub z kręgu, który go interesuje. To istna świątynia światowej historii!

A co, jeśli nie interesuje Cię historia?
Pomyśl choćby o mumiach, które są szeroko wykorzystywane w filmach, grach, książkach i komiksach. Tutaj zobaczysz je na żywo. Bez fikcji, takie jakie są naprawdę. A później zweryfikujesz to z wizerunkiem promowanym przez pop-kulturę.

2. Natural History Museum (Muzeum Historii Naturalnej)

Kości dinozaura w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie

W zupełnie innej części Londynu – na zachód od jego centrum, znajduje się kolejny, całkiem ciekawy architektonicznie budynek muzealny. Jednak nie o jego elewacji będziemy tutaj rozmawiać, co raczej o wnętrzu. Oraz o wnętrzu naszej Ziemi.

To założone w 1881 roku Natural History Museum o bardzo bogatej i niezwykle wiekowej kolekcji, liczonej na 80 milionów sztuk eksponatów, a podzielonej na 5 tematów: paleontologia, botanika, entomologia, mineralogia i zoologia. Można więc powiedzieć, że to dość szeroka działka, gdyż jednych zainteresuje tutaj budowa geologiczna naszej części kosmosu, innych zainteresują skamieniałości pozostałe po dinozaurach, a jeszcze innych po prostu otaczająca nas flora i fauna. Przy czym, nie jest to jedynie “przyjdź i zobacz”, ale i chociażby możliwość skorzystania z różnych interaktywnych prezentacji, które pozwalają poznać otaczający nas świat na własnej skórze.

A co, jeśli nie interesuje Cię szeroko pojęta geologia, czy biologia?
W Polsce trudno o trzęsienia ziemi, chyba że mieszkasz (tak jak ja mieszkałem wcześniej) na terenach górniczych, narażonych na silne tąpnięcia. Ale to i tak nie to samo. A w tym muzeum – w specjalnie przygotowanej strefie symulującej to potężne zjawisko – masz szansę poczuć się, jak w strefie aktywnej geologicznie. Zwykle unikamy kataklizmów, ale tutaj można jednego „spróbować” w bezpieczny sposób.

3. Imperial War Museum (Imperialne Muzeum Wojny)

Eksponat w Imperialnym Muzeum Wojny w Londynie

Początkowo Imperial War Museum usytuowany był w słynnym Kryształowym Pałacu (Crystal Palace), zbudowanym w 1851 roku (a który to spłonął w 1936 roku). Dziś jednak obiekty muzealne tej instytucji znajdują się w różnych częściach miasta (w tym i zacumowane przy brzegach Tamizy okręty), ja jednak miałem okazję zwiedzać kolekcję przy Lambeth Road. Na pierwszy rzut oka muzeum może wydawać się niewielkie, szczególnie jeśli wcześniej zwiedzało się np. British Museum, jednak jest w nim naprawdę sporo eksponatów z różnych brytyjskich wojen. W tym również z nie tak odległej wojny z Irakiem, podczas obalania reżimu Saddama Hussajna. Najwięcej jednak chyba dotyczy II wojny światowej, w tym znaczna część wystawy poświęcona jest agresji III Rzeszy na II Rzeczpospolitą Polską, a także istnieje osobna wystawa dotycząca holocaustu. Dla kogoś, kto interesuje się historią wojskowości będzie to ciekawe miejsce, w którym np. zobaczy chociażby II wojnę światową oczami Brytyjczyka.

A co, jeśli jesteś pacyfistą?
Możesz to potraktować jako muzeum technologii – poznasz różne ciekawe urządzenia, a wiek niektórych Ci znanych może Cię zaskoczyć (tak, są starsze, niż myślisz)! A może muzeum mody? Głównie wojskowej mody, ale dziś przecież odzież o zacięciu militarnym ma wzięcie. Warto więc podejrzeć, jak piękne mundury nosili dawniej Europejczycy (co ciekawe, mundury dla nazistów szył między innymi sam Hugo Boss).

4. National Gallery (Galeria Narodowa)

Wnętrze Galerii Narodowej w Londynie

Tuż przy samym Trafalgar Square (Plac Trafalgarski) znajduje się budynek, który mieści w sobie bogatą kolekcję dzieł sztuki zbieranych już od 1824 roku. Nawiasem mówiąc, kolekcji która od wielu lat zbierana jest z myślą o edukacji i rozwoju londyńczyków, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby i przyjezdni skorzystali z tego narodowego dobra. Jeśli ktoś interesuje się sztuką – znajdzie tu chyba wszystko, czego jego artystyczna dusza zapragnie. Jeśli kogoś niespecjalnie ta dziedzina życia porusza… to i tak warto, aby zajrzał. Bo w ciągu jednej wizyty w tym miejscu zobaczy to, co inni widzą w książkach lub w internecie, tj. obrazy takich osobowości jak: Leonardo da Vinci, Vincent van Gogh, Caravaggio, Diego Velasquez, Paul Cézanne i wielu, wielu innych. Zresztą, o wielkości wystawy świadczy również i wielkość samego budynku zaprojektowanego przez Williama Wilkinsa, a ukończonego w 1838 roku… a następnie czterokrotnie powiększanego.

A co, jeśli zupełnie, ale to zupełnie nie interesuje Cię sztuka?
Galeria znajduje się w samym centrum wielkiego, ale i głośnego Londynu. Jeśli więc chcesz przez chwilę odpocząć od wielkomiejskiego hałasu, wyciszyć się, zebrać myśli – to doskonałe, spokojne miejsce!

5. National Portrait Gallery (Narodowa Galeria Portretów)

Można mieć dylemat, czy przylegający do National Gallery budynek nie jest przypadkiem tylko częścią większej układanki, ale de facto jest to osobna instytucja. A dokładniej rzecz ujmując, galeria sztuki istniejąca od 1856 roku. Ta jednak (w przeciwieństwie do poprzedniej) skupiona jest na szczególnej porcji obrazów, mianowicie na portretach znanych Brytyjczyków. A pośród bogatej kolekcji znajdziesz chociażby obrazy prezentujące takie znakomitości, jak pisarz William Shakespeare, malarz William Hogarth, czy portrecista Sir Joshua Reynold. Około 2 mln turystów rocznie może być dla Ciebie podpowiedzią, że wejście tutaj może być tego warte.

A co, jeśli nie przepadasz za portretami?
Wejdź do środka, zrób sobie selfie z Shakespeare’m, wrzuć na Instagrama i idź dalej przed siebie. Przynajmniej inni Ci pozazdroszczą fotki.

6. Science Museum (Muzeum Nauki)

Maszyna do eutanazji w Muzeum Nauki w Londynie

W South Kensington, londyńskiej dzielnicy zamieszkałej w sporej części przez ludność pochodzenia hiszpańskiego, włoskiego i francuskiego, znajduje się dość nietypowe, a zarazem ciekawe muzeum. Choć przyznam, że moja pierwsza wizyta w tym miejscu była bardziej spontaniczna, niż planowana, to jednak dziś już wiem, że następnym razem może być inaczej. Poświęcone jest ono dorobkowi naukowemu ludzkości z naciskiem na osiągnięcia wynalazców brytyjskich. Wśród tych ostatnich spotkamy takie znamienitości jak James Watt, George Stephenson, czy John Logie Baird. Można tutaj przez chwilę poczuć się jak w przestrzeni kosmicznej – próbując skręcić ze sobą śrubki w rękawicach astronauty, przechadzając się obok modułu Apollo, czy też poczuć się jak… w innym ciele, postarzając samego siebie o 30 lat lub zmieniając swoją płeć, a wreszcie i można zobaczyć niecodzienne eksponaty, jak np. zestaw… do eutanazji. Znajdują się tutaj także interaktywne gry naukowe, tak więc i młodsi wizytanci znajdą coś dla siebie. Ponadto, w przymuzealnym sklepiku, warto poszperać za ciekawymi naukowymi pamiątkami.

A co, jeśli nie interesuje Cię nauka i technologie?
Potraktuj to, jako muzeum historyczne, które nie skupia się na podboju militarnym, ale podboju np. Ziemi i kosmosu. Poznaj różne środki transportu, z różnych epok – zarówno te morskie, jak i lądowe. Albo po prostu kup sobie fajny, zaskakujący, efekciarski gadżet w lokalnym sklepiku i popisz się przed znajomymi.

7. The Royal Greenwich Astronomical Observatory (Królewskie Obserwatorium Astronomiczne w Greenwich)

Królewskie Obserwatorium Astronomiczne w Greenwich w Londynie

Dlaczego obserwatorium, z którego nie da się dziś ze względów środowiskowych obserwować rozgwieżdżonego nieba ma tak duże znaczenie dla ludzi i jest warte odwiedzin? Bo jest wiekowe i działali w nim tacy znani astronomowie, jak chociażby Edmond Halley? Zapewne tak. Ale przede wszystkim ze względu na fakt, że usytuowane jest ono na południku zerowym, umownie dzielącym glob ziemski na półkulę wschodnią i zachodnią. Wizytując tutaj, możemy obejrzeć rozmaite astronomiczne prezentacje multimedialne, zdradzające nieco tajemnic kosmosu i przemycające odrobinę wiedzy na ten temat.

A co, jeśli nie interesuje Cię astronomia?
Niektórzy lecą aż do Ekwadoru, aby stanąć na linii dzielącej Ziemię na dwie części. Tutaj masz taką linię pod ręką… czy właściwie pod nogą. Co prawda dzieli ona naszą planetę na inne połowy, niż równik w Ekwadorze, ale nie zmienia to faktu, że również i tutaj, dzięki niej, możesz stanąć na dwóch półkulach jednocześnie.

8. National Maritime Museum (Narodowe Muzeum Morskie)

Całkiem niedaleko obserwatorium w Greenwich znajduje się muzeum na pozór zupełnie odmienne od poprzedniego i znacznie bardziej przyziemne. A raczej: przy-morskie. Należy jednak zauważyć, że we wspomnianym obserwatorium prowadzono badania nieba i dokonywano rozmaitych obliczeń, które były pomocne przy żegludze dalekomorskiej. Choć, przyznam, że nie jestem teraz pewien, czy Obserwatorium się tym faktem jakoś wydatnie chwali… bo ja do National Maritime Museum przy Romney Road trafiłem nie z polecenia uzyskanego na terenie Królewskiego Obserwatorium, co raczej przypadkowo, przechadzając się po samym Greenwich. Jednak dla kogoś, kto interesuje się żeglarstwem, czy okrętami – bez wątpienia owe muzeum go zainteresuje, gdyż jest to całkiem ciekawie zrealizowany koncept. Skompletowano tutaj bowiem ponad 2 mln okazów nawiązujących do morskiej historii Wielkiej Brytanii. W końcu przecież była to niegdyś światowa potęga z licznymi koloniami w różnych częściach Ziemi. Malarstwo, modele okrętów i statków, plany i historyczne mapy, instrumenty nawigacyjne… Ale nawet będąc po prostu w pobliżu, choćby w obserwatorium na wzgórzu, warto tutaj zajść i rzucić okiem.

A co, jeśli nie interesuje Cię żegluga?
Potraktuj to jako podróżniczo-kulturową przygodę prowadzącą Cię przez świat widziany oczami Brytyjczyka-kolonialisty. A wszystko to z piratami morskimi w tle.

Muzea w Londynie - mapa miasta

W każdym z powyższych muzeów byłem osobiście i do każdego z nich można wejść za darmo. Płatne mogą być jedynie wystawy niestałe (czasowe) oraz samo wejście na teren przy Obserwatorium w Greenwich, gdzie znajduje linia wyznaczająca południk zero. Samo jednak zwiedzanie tego muzeum i oglądanie jego prezentacji jest bezpłatne. No, chyba że coś się w międzyczasie zmieniło.


Przeczytaj też:

A może dla odmiany od wielkiego i głośnego Londynu – stare, piękne, ale i ciche i spokojne miasto Bath?