Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Bellona

Operacja Market Garden była tak znaczącym wydarzeniem w ramach ofensywy aliantów zachodnich w czasach II wojny światowej, że trudno wyobrazić sobie, aby móc zmieścić jej przebieg w tak niewielkiej objętościowo lekturze, jak “Spadochrony nad Arnhem” Adama Wysockiego. Z racji jednak, że tytuł ten został opublikowany w ramach kultowej już serii Żółtego Tygrysa, postanowiłem po nią sięgnąć. Mając przecież dotychczas dobre doświadczenia z tą serią. Czy i tym razem się nie zawiodłem?

Na początku chcę zaznaczyć, że “Spadochrony nad Arnhem” to, mimo skromnej objętości, wielowątkowa lektura – opowiadająca zarówno o kulisach podjęcia decyzji o desancie powietrznym w ramach operacji Market Garden, o atmosferze panującej w polskich wojskach powietrzno-desantowych, jak i wreszcie o samej operacji… której wynik jest dzisiaj wszystkim znany. Niekoniecznie znany jest już jej przebieg. I choć Adam Wysocki w swojej książce nie rozbija tej akcji na części pierwsze i nie opisuje różnych detali misji, dzień po dniu, a jedynie opisuje jej co ważniejsze elementy i punkty zwrotne – to jednak jest w stanie oddać ducha tego wydarzenia. Głównie za sprawą atmosfery niepokoju, napięcia, oczekiwania i zaskoczenia, jakie emanują z kart “Spadochronów nad Arnhem”. Najpierw czytelnik dowiaduje się, jak do operacji doszło, a następnie zostaje rzucony w jej środek – dosłownie jak ówczesny żołnierz desantu. Żołnierz, który również był zdezorientowany, nie miał wsparcia (choć czytelnik ma tę przewagę, że Wysocki pewne rzeczy wyjaśnia i tłumaczy), miał prawo czuć się niepewnie w sytuacji, w jakiej się znalazł. Coraz bardziej dostrzegając beznadziejność sytuacji, w jakiej się znalazł…

Adam Wysocki Spadochrony nad Arnhem Żółty tygrys
„Spadochrony nad Arnhem” zabierają czytelnika w środek potężnej operacji wojskowej Market Garden

Owszem, to krótka książka. Ale dzięki swej formie i treści jest w stanie zaszczepić w czytelniku ciekawość i chęć dowiedzenia się więcej. Sięgnięcia po kolejne pozycje dotyczące tego wydarzenia. Zagłębienia się w tę część przeszłości Europy i poznania jej bliżej i lepiej. Bo atmosfera w “Spadochronach nad Arnhem” robi się w pewnym momencie tak gęsta, że trudno z niej wyjść.


Przeczytaj też:

Dowiedz się również, jak się potoczyła Operacja Frankton.

Sprawdź też inną książkę z serii Żółty Tygrys: Bohdan Arct “Cyrk Skalskiego”.