– Jak tu gorąco – myślę sobie, idąc wzdłuż jednej z ulic czarnogórskiej Budvy. Do starówki, w której cieniu mam nadzieję się skryć, jest już niedaleko. Wystarczy przejść wzdłuż wybrzeża, do którego przycumowane są jachty[…]
Kontynuuj czytanie …