Współpraca reklamowa z Audioteka
Czarny ląd w “Bieli”, czyli notatki z Afryki przez Marcina Kydryńskiego sporządzone. I zebrane w tę oto jedną księgę. A wreszcie przeczytane przeze mnie. Z jakim jednakże efektem?
Książka „Biel. Notatki z Afryki” to oczywiście bez cienia wątpliwości książka podróżnicza, zawierająca w sobie spostrzeżenia i przemyślenia Kydryńskiego, z jego rozlicznych wypraw na Czarny Ląd. Zarazem jednak nie jest to książka turystyczna. Nie ma tu popularnych wśród miłośników zorganizowanych wojaży kierunków, czy rozpoznawalnych na świecie obiektów turystycznego pożądania. Tu jest życie. Prawdziwe, namacalne, nierzadko bolesne i surowe życie. Owszem, nikt się chyba nie spodziewał opisu lekkości bytu w Afryce, gdy sięgał po tę książkę, ale niejedna sytuacja – czy to w Sudanie, czy w Etiopii, czy w Sierra Leone – miała prawo zaskoczyć każdego z nas. Tym bardziej, że Kydryński swój plastyczny język wykorzystuje nie po to, aby w eufemizmy Afrykę ubierać, co raczej by w ów plastyczny sposób jej brutalną rzeczywistość opisywać. Szczerze. Obrazowo. Bez uciekania od tematów niełatwych… ale dzięki temu lepiej tę opisywaną Afrykę poznajemy.
„Biel. Notatki z Afryki” Marcina Kydryńskiego to książka, która nie tylko potwierdza, że Autor odbywał fascynujące, choć nie zawsze łatwe podróże. Potwierdza ona również, że Autor na własnej skórze doświadczał tego, co w Afryce najgorsze. Wyciągając z tego własne lekcje, własne spostrzeżenia, własne przemyślenia… które mogą przydać się każdemu z nas. Nawet jeśli nie po to, by samemu zaplanować lepszą podróż do Afryki, ale choćby po to, aby lepiej zrozumieć otaczający nas świat. W tym i również te jego gorsze strony.
Przeczytaj też:
Jeśli fascynuje Cię Afryka i jej przeszłość, może zainteresować Cię również inna książka Marcina Kydryńskiego „Dal. Listy z Afryki minionej”.
Rzuć także okiem także na moje teksty z podróży na Wyspy Zielonego Przylądka.
