Niektórzy turyści i wielu rasowych podróżników to swego rodzaju sportowcy-amatorzy. Dużo wędrują pieszo, bądź jeżdżą rowerem, pływają kajakiem, czy poruszają się innymi środkami transportu napędzanymi siłą ludzkich mięśni. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że często korzystają oni z rozwiązań zaprojektowanych z myślą o zawodowych sportowcach, bądź też przeznaczonych dla sportowców-amatorów. Mowa tu chociażby o takich urządzeniach, jak opaski elektroniczne – tzw. smartbandy, pomagające przy mierzeniu osiągnięć podczas aktywności fizycznej.
Oczywiście opaska Xiaomi Mi Band 4 nie jest zaawansowaną opaską przeznaczoną dla profesjonalistów poszukujących najnowocześniejszych rozwiązań. Nie znaczy to jednak, że podróżnicy nie znajdą w tym urządzeniu żadnych korzyści. Co to, to nie. A co konkretnie mam na myśli?
Funkcje Xiaomi Mi Band 4
Jak już wspomniałem, smartband Xiaomi Mi Band 4 to proste urządzenie posiadające jednak funkcje, które mogą przydać się w podróży – i tej dalszej, i tej bliższej. Bo nie ma znaczenia, czy chodzi tylko o wypad za rodzinne miasto, czy o dalszą wyprawę, bo i tak możemy chcieć monitorować nasze postępy – mierzyć liczbę kroków, przemierzony dystans, czy badać na bieżąco tętno. Na tej podstawie możemy wyznaczać kolejne cele, czy też oceniać nasze możliwości odnośnie dalszych postępów. Ale też tworzyć swego rodzaju historię wędrówki dzięki rysowaniu przebytej trasy, choć tutaj niezbędna jest również obecność smartfona z modułem GPS, bo sama opaska takowego nie posiada. Jednak już dzięki łączności Bluetooth jest w stanie dostarczyć nam te dane wraz z innymi pomiarami (np. ilość spalonych kalorii).
Ponadto urządzenie może służyć jako informator o aktualnej pogodzie, choć w tym celu również potrzebuje połączenia ze smartfonem podłączonym do internetu. Wydawać się to może zbędne, skoro można spojrzeć na ekran telefonu, ale czasem po prostu łatwiej i szybciej jest zerknąć na nadgarstek, by poznać bieżące wskazania. Podobnie zresztą jest z podglądem SMSów i innych powiadomień (zależnie od tego, jakie ustawienia wybierzemy), czy tego, kto aktualnie do nas dzwoni.
Nieco bardziej niezależna, ale zarazem bardzo przydatna funkcja to budzik. Smartband Xiaomi Mi Band 4 jest w stanie skutecznie nas zbudzić swymi wibracjami na nadgarstku, zrobi to przy okazji subtelniej niż leżący np. na stoliku smartfon, który może obudzić i inne osoby w pokoju. Smartband swymi wibracjami obudzi tylko właściciela.
Do tego należy dodać i inne funkcje, które mogą w podróży się przydać: możliwość łatwego kontrolowania odtwarzanej z telefonu muzyki, stoper, minutnik, czy nawet funkcja poszukiwania połączonego ze smartbandem urządzenia – czyli smartfona. Przy ewentualnym przepakowywaniu się, czy szybkim zbieraniu w podróż – możliwość błyskawicznego odnalezienia telefonu może być na wagę złota. Ważne jest także to, że mamy możliwość ustawienia jasności ekranu, co ma oczywiście wpływ na szybkość rozładowywania się baterii, ale i na czytelność wyświetlanych na ekranie danych przy mocnym świetle (w słoneczny dzień). Zmieniać także można sam wygląd ekranu – jego kolorystykę o rozmieszczenie poszczególnych danych, dzięki odpowiednim szablonom.
Największe zalety Xiaomi Mi Band 4
Xiaomi Mi Band 4 to niewielkie urządzenie o całkiem sporych zaletach. Jest ono lekkie i poręczne, niemal nie czuje się go na nadgarstku, a poza możliwością sprawdzenia aktualnej godziny, daje także szansę na szybkie sprawdzenie różnych powiadomień i aktualnego stanu naszych dokonań fizycznych (choćby przebyte kilometry). Do tego celu służy łatwe w obsłudze menu, z którego szybko można dostać się do wybranej funkcji urządzenia. Same powiadomienia nie powinny nam umknąć ze względu na całkiem mocne wibracje smartbanda. Ale największą zaletą pozostaje chyba… długo trzymająca bateria. Nawet po 6 miesiącach użytkowania urządzenia nadal nie ma problemu z tym, aby Xiaomi Mi Band 4 był podłączany do ładowarki rzadziej niż co 2 tygodnie. Nawet pomimo nieustannie aktywnego połączenia Bluetooth.
Największe wady Xiaomi Mi Band 4
Nie jest to jednak urządzenie bez wad. Do wykorzystania części funkcji wymaga ono obecności urządzenia towarzyszącego – smartfona, bez którego nie jest w stanie sam skorzystać z sygnału GPS, czy też nie możemy zmienić części ustawień (np. za pośrednictwem smartbanda możemy włączać i wyłączać budziki, ale już ustawienia ich konkretnej godziny należy dokonać z aplikacji na telefonie). Jeśli więc wyjdziesz z domu czy hotelu i zapomnisz zabrać ze sobą telefon, zapomnij o dokładnym naliczaniu przemierzanej trasy (na podstawie sygnału GPS). Pytanie, czy jest Ci to aż tak bardzo potrzebne, aby za każdym razem się tym przejmować.
Małą niedogodnością może być również fakt, że celem naładowania urządzenia, należy wysunąć jej elektroniczną część z gumowej opaski. Bez tego nie ma szans podłączyć smartbanda do ładowarki. A sam proces wyjmowania elektroniki z opaski, a później wkładania do opaski, wymaga nieco wprawy, choć nie jest też to trudne do wykonania.
Największym jednak minusem Xiaomi Mi Band 4, przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń, pozostaje problem reagowania ekranu na wilgoć. Mam na myśli mokry od deszczu lub potu (np. podczas biegania) wyświetlacz lub wilgotny kawałek materiału (np. rękaw) dotykający ów ekran, przez co urządzenie samoczynnie “klika” w ekran. W czym to przeszkadza? Może to zakończyć się przedwczesnym, niepożądanym wyłączeniem treningu, np. podczas naszej wędrówki lub innej aktywności. Po dotarciu na metę może się okazać, że smartband naliczył (i wyrysował dzięki GPS) tylko część trasy, co może być irytujące, szczególnie jeśli na jakiejś trasie nam bardzo zależy.
Podsumowanie
Xiaomi Mi Band 4 to dość prosta opaska z podstawowymi funkcjami, ale zapewne wystarczającymi dla minimalisty. Korzysta się z niej wygodnie, nie trzeba jej ładować zbyt często, a urządzenie to dodaje do naszej “codzienności” kilka wygodnych funkcji. Biorąc pod uwagę niską cenę – warto tę opaskę rozważyć, czy to na początek, gdy chcesz w ogóle sprawdzić, czy tego typu urządzenie w ogóle Ci się sprawdzi, czy wówczas, gdy jesteś minimalistą i zaimplementowana tu liczba funkcji w zupełności Ci wystarcza. Szukając jednak czegoś bardziej zaawansowanego, bez wątpienia lepiej jest rozejrzeć się za czymś droższym. Ale to już oczywiście kwestia wyboru i indywidualnych potrzeb.
PLUSY:
+ bateria trzyma długo
+ lekki, poręczny, wygodny w noszeniu
+ proste, intuicyjne menu
+ mocne wibracje
+ wystarczająca ilość funkcji dla minimalisty
MINUSY:
– trzeba wyjąć część elektroniczną z gumowej opaski na czas ładowania
– ekran reaguje na wilgoć
– wymaga obecności telefonu przy niektórych funkcjach (np. GPS)
Przeczytaj też:
Jeśli lubisz w podróży używać urządzeń elektronicznych to może przydać Ci się powerbank 10 000 mAh.
A więcej recenzji sprzętu przydatnego w podróży (oraz odzieży outdoorowej) znajdziesz tutaj: szpej podróżnika.