Hama. Syryjskie miasto leżące w oazie usytuowanej nad rzeką Orontes, której to wody od najdawniejszych czasów pełnią niezwykle ważną rolę wśród ludzi żyjących w tej części świata. Ale nie tylko rzeka jest tutaj istotna, gdyż od starożytności również i sama Hama ma swoje szczególne miejsce na kartach dziejów ludzkości. Była wymieniana wszak i na kartach Biblii.
Miasto to nie miało jednak łatwej i lekkiej przeszłości. Podbijane było bowiem na przestrzeni dziejów przez różne ludy: Asyryjczyków, Babilończyków, Persów, Macedończyków, Rzymian, Bizancjum, Arabów, krzyżowców, Turków, Francuzów, by ostatecznie (póki co) trafić w ręce Syryjczyków. A i ci ostatni nie uniknęli dalszych konfliktów, również tych wewnętrznych. I tak oto Hama była w roku 1981, a później i w 1982 świadkiem dwóch masakr, w których to tysiące osób straciło swe życie w wyniku stawianego antyrządowego oporu i powstania wywołanego przez Bractwo Muzułmańskie. A ponadto, ta przykra historia powtórzyła się niestety w roku 2011, w trakcie wojny domowej, która opanowała cały kraj, a która po raz kolejny posłała do grobu wielu mieszkańców Hamy.
I któż to wie, jaka jeszcze będzie przyszłość tego prastarego miasta? Jednak póki co – możemy zastanowić się nad tym, co słychać w mieście tym dziś?
Słychać norie w Hamie!
Mógłbym powiedzieć, że słychać norie. I na tym poprzestać. Jednak jest to o tyle ciekawa konstrukcja, a właściwie: 17 konstrukcji, sięgających swą historią do 1100 roku p.n.e., że bez wątpienia warto powiedzieć o nich kilka słów więcej.
Najpierw może: tak właściwie co to są norie? No cóż, są to specjalne drewniane koła z doczepionymi zbiornikami, których zadaniem jest czerpać wodę ze zbiornika – tutaj z rzeki Orontes – która następnie jest przesyłana dalej, chociażby do nawadniania pól uprawnych. W Hamie wykorzystywano je we współpracy z akweduktami. A co jeszcze ciekawe, powstały one bez użycia ani jednego gwoździa! Choć nie jest to ich jedyna cecha charakterystyczna, bowiem ponadto norie wydają specyficzny dźwięk, coś jakby nieustanne mruczenie zapracowanych starożytnych urządzeń… I to właśnie dźwięk ten jest przede wszystkim odpowiedzią na pytanie: co słychać w Hamie? Odpowiedzią, a zarazem jej akustycznym symbolem.
PS
W trakcie wojny domowej w Syrii, podczas walk z Państwem Islamskim, doszło niestety do zdarzeń, przez które norie ucierpiały. Włącznie ze spłonięciem w 2014 roku Noria-Gaabariyya. Uciszając tym samym jej nieustanne, odwieczne mruczenie…
Przeczytaj też:
Zobacz też jeden z najpiękniejszych zabytków Syrii – Meczet Umajjadów znajdujący się na terenie stolicy tego państwa.
A może lepiej „Majestatyczne Krak des Chevaliers”, czyli niesamowity zamek na północy Syrii?
Aleksandra
14 lipca, 2021 — 7:43 pm
Bardzo ciekawy wynalazek, nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego. Wielka szkoda, że te urządzenia tak ucierpiały, podobnie zresztą jak inne relikty starożytności niszczone przez ISIS czy to w Syrii czy Iraku.
Misiek
15 lipca, 2021 — 7:05 am
Piękne miasto i te norie. W każdej wojnie szkoda jest ludzi, ale i również zabytków kultury, w tym przypadku 'urządzeń’ mających kilka tysięcy lat.
Radosna
15 lipca, 2021 — 8:07 am
Przyznaje nie znałam historii tego miasta. Norie to ciekawe urządzenie