Przez pewien czas nie możesz podróżować z jakiegoś ważnego powodu? A choćby dlatego, że globalna pandemia spowodowała zamknięcie granic setek państw na całym świecie, albo wybuch wulkanu wstrzymał ruch lotniczy na dużym obszarze? A może po prostu siedzisz w domu ze względu na chorobę, która powstrzymuje Cię przed wychodzeniem na zewnątrz? Jakie by to nie były powody, czas ten możesz wykorzystać mimo wszystko z myślą o podróżach, choćby jeszcze lepiej się do nich przygotowując na przyszłość.
1. Ucz się języka
“Koniec języka za przewodnika”, “quien lengua ha, a Roma va” (z hiszp.: kto język ma, do Rzymu idzie), язык до Киева доведет (z ros.: język do Kijowa doprowadzi), ρωτώντας πας στην Πόλη (z nowogreckiego: pytając, idziesz do Miasta), Better to ask the way than to go astray (z ang.: lepiej zapytać niż zbłądzić). Nie bez powodu w różnych częściach świata istnieją rozmaite powiedzenia, które odnoszą się do tego samego: zapytasz o drogę to dojdziesz we właściwe miejsce. Ale żeby zapytać, trzeba znać język lub chociaż jego podstawowe zwroty.
Nawet jeśli Twoje wyprawy są zawsze na tyle dobrze przygotowane, że nie musisz pytać o drogę, to jednak zawsze warto znać choć kilka lokalnych zwrotów. Nawet zwykłe “dzień dobry”, czy “dziękuję” w ojczystym języku twojego rozmówcy może mu po prostu zmiękczyć serce i pozytywnie nastawić go do Twojej osoby. A co z niespodziewanymi sytuacjami, gdy nagle musisz z jakiegoś powodu pytać o pomoc? Ucz się więc języków, zarówno tych o zasięgu międzynarodowym, szeroko używanych, jak angielski czy hiszpański, jak i języków lokalnych z tych regionów, w które najchętniej się wybierasz.
Wykorzystaj przy tym to, co masz – stare książki do nauki języków, zasoby internetu (np. lekcje wideo na YouTube), czy różnego rodzaju aplikacje. Ja ze swojej strony polecę kilka sprawdzonych przeze mnie metod:
- etutor – ciekawie przygotowane, nie tylko ładne dla oka, ale i wciągające lekcje, które w łatwy sposób pozwolą na zdobywanie wiedzy językowej;
- Drops – prosta, ale jakże przyjemna aplikacja do nauki różnych słówek z różnych języków świata poprzez mini gry i zabawy;
- Radek Kotarski “Włam się do mózgu” – książka prezentująca różne metody szybszego i skutecznego uczenia się (również języków), będąca doskonałym narzędziem, bez względu na fakt, jakiego języka zamierzasz się uczyć.
2. Planuj
Jeśli myślisz nad kolejną podróżą, bez względu na fakt, czy ma się ona odbyć wkrótce, czy dopiero za kilka miesięcy, możesz przeznaczyć czas w domu na jak najlepsze jej zaplanowanie. Przejrzyj dokładnie lokalizację, w którą chcesz się wybrać, poczytaj przewodniki, artykuły w internecie, przejrzyj mapy… Wszystko po to, aby znaleźć jak najwięcej interesujących Cię miejsc, a jednocześnie, aby wykluczyć miejsca, które Cię nie zainteresują zupełnie (a mogą być popularne wśród innych turystów). Wydrukuj lub narysuj mapę, bądź skorzystaj z odpowiedniej aplikacji, pozaznaczaj wszystko to, co Cię interesuje, łatwiej będzie Ci ustalić trasę wędrówki, podróży itd. Bo zapewne masz indywidualne preferencje i gotowe mapy z internetu nie do końca Cię usatysfakcjonują.
Możesz też oczywiście poczytać o najlepszych metodach transportu w danym rejonie, poszukać najczęściej polecanych (lub najchętniej odwiedzanych przez “lokalsów”) restauracji czy innych punktów gastronomicznych, poczytać na co zwrócić uwagę, czego się wystrzegać… Krótko mówiąc: zaplanuj następną podróż jeszcze lepiej, niż każdą dotychczasową!
3. Poznaj kulturę i historię
Sięgnij po czasopisma i książki podróżnicze (reportaże, albumy, przewodniki), ale i po te o tematyce historycznej, czy również kulturoznawczej, a nawet przyrodniczej. Zainspirujesz się w ten sposób do kolejnych podróży w być może mniej popularne i mniej oczywiste kierunki. Ale też poznasz lepiej ludzi, ich kulturę, sposób myślenia, czy wartości, którymi kierują się różne społeczności, a wreszcie i otaczającą ich przyrodę. A gdy już w dany rejon trafisz – będziesz lepiej rozumiał otaczający Cię świat.
4. Zrób porządek w zdjęciach
Wykonujesz mnóstwo zdjęć (i nagrań wideo) podczas podróży? Być może nie zawsze masz czas, aby później to wszystko ponownie przejrzeć, zrobić z tym należyty porządek, wybrać co ciekawsze zdjęcia na bloga, do mediów społecznościowych, na własną ścianę, do pokazania znajomym i rodzinie. To właśnie ten moment, kiedy możesz poświęcić temu znacznie więcej uwagi. Możesz posegregować zdjęcia w odpowiednich folderach, czy też popracować nad ich obróbką w odpowiednim programie graficznym:
- Dropbox – to świetne narzędzie do przechowywania zdjęć w chmurze, idealnie sprawdza się do takich zadań, jak bezpieczna kopia zapasowa, dodatkowa przestrzeń dyskowa do przechowywania materiałów lub jako prosta metoda udostępniania danych innym osobom;
- Photopea – jedno z częściej wykorzystywanych przeze mnie narzędzi do obróbki zdjęć, w którym praca odbywa się z poziomu przeglądarki internetowej, co oznacza, że nie trzeba nic instalować na komputerze, natomiast ilość funkcji jest wystarczająca dla większości domowych użytkowników.
5. Przejrzyj sprzęt
Masz sporo czasu w domu, więc i masz więcej czasu, aby zrobić przegląd swojego sprzętu, czy odzieży, które to zazwyczaj zabierasz ze sobą w podróże. Może coś wymaga odświeżenia i konserwacji? Odnowienia powłoki przeciwdeszczowej, zaszycia dziur, pomalowania, zaklejenia, czy po prostu wyczyszczenia?
A może część już Twojej odzieży lub sprzętu jest na tyle wysłużona, że czas najwyższy zastąpić to nowszymi modelami lub rozwiązaniami? A może po prostu czegoś Ci brakuje w całym Twoim zestawie? To świetny moment, aby rozejrzeć się w internecie za nowymi zakupami, poczytać opinie innych, wybrać to, co najbardziej Ci odpowiada.
Przejrzyj serię “Szpej podróżnika” na mojej stronie, być może coś z tego Cię zainspiruje.
6. Wykorzystaj swoją kreatywność
Jeśli masz odrobinę talentu i zdolności manualnych to w połączeniu z wolnym czasem możesz zrobić z tego niebywały użytek. Szyjesz lub szydełkujesz? Świetnie! Możesz więc samemu zadbać o nową odzież czy sprzęt na podróże. Zaprojektuj i uszyj niepowtarzalną saszetkę na dokumenty, ukrytą kieszonkę na pieniądze, czy opracuj własny zestaw piktogramów, które przydadzą Ci się w trakcie podróży w rejony, w których nie masz szans na normalną komunikację słowną. Pomyśl nad talentami, które posiadasz, a które możesz wykorzystać z myślą o podróżach. Zaznaczę przy tym, że czytałem niegdyś o podróżniczce z Polski, która za podwózkę w różnych częściach świata płaciła kierowcom… wcześniej namalowanymi przez siebie obrazami. Nietypowa, ale jakże sympatyczna waluta!
7. Przetestuj aplikacje
Wiele programów przydatnych w terenie można na spokojnie zbadać i przejrzeć w domu, bez wykorzystywania modułu geolokalizacji. To doskonały czas, aby zapoznać się z interfejsem aplikacji, jej funkcjami, możliwościami, ale i aby w miarę możliwości przetestować to, co potrafi. Różne aplikacje zastępujące przewodniki warto sprawdzić pod kątem bogactwa informacji, mapy multimedialne pod kątem szczegółowości, możliwości oznaczania własnych miejsc, czy nawet pod kątem wgranej już tam bazy POI (Point Of Interest – z ang. Miejsca warte uwagi). Ten sam test będzie się tyczył chociażby sprawdzania mobilnych programów do nauki języków obcych, słowników, translatorów, organizerów itd.:
- Trello – świetna aplikacja do tworzenia różnych tablic i zarządzania projektami z możliwością tworzenia checklist, czy różnych statusów (np. lista rzeczy, które trzeba spakować do plecaka, albo status przygotowań do podróży);
- Maps.me – ciekawa alternatywa dla map Google, z możliwością łatwego pobierania map offline dla różnych regionów;
- Citymapper – przydatna aplikacja pomagająca odnaleźć transport lokalny na terenie różnych miast na świecie, przy czym oferta miast ciągle jest poszerzana;
- JakDojade – bardzo pomocna aplikacja z bazą polskich miast i komunikacji miejskiej, pomagająca odnaleźć najlepsze połączenia komunikacji miejskiej pomiędzy różnymi punktami na terenie tych miast;
- Endomondo – aplikacja, która zwykle kojarzy się z bieganiem (czy też ogólnie: sportem), ale jeśli przecież dużo wędrujesz pieszo, czy rowerem, to wystarczy ją włączyć, a ona narysuje trasę Twojej wędrówki i na dodatek pokaże Ci statystyki np. spalonych kalorii.
8. Ugotuj coś
Nawet jeśli niewiele się ruszasz, paląc minimalną ilość kalorii… to i tak musisz coś jeść. A gdyby tak jedzeniem przywrócić wspomnienia z podróży, albo rozbudzić przyjemne skojarzenia? Sięgnij po potrawy, które pierwszy raz przyszło Ci smakować daleko od domu, albo może po prostu kojarzą Ci się z miejscami, które uwielbiasz. Dzisiaj duże sklepy zazwyczaj oferują dział “Kuchnie świata”, a i coraz częściej można spotkać się z wyspecjalizowanymi sklepami, które handlują towarami z różnych państw. Łatwiej więc o odpowiednie produkty i półprodukty.
Inspiracje do gotowania znajdziesz oczywiście w książkach kucharskich, na blogach gastronomicznych (i podróżniczych), a może i w mojej serii “Kęs świata”.
9. Zadbaj o finanse
Dłuższy pobyt w domu oznacza mniej wydawania pieniędzy na podróże, co samo w sobie może być oszczędnością, ale z domu można też dodatkowo zarabiać. Jeśli masz talent lub zamiłowania do rzeczy, które można wykonywać zdalnie – np. pisać teksty na zamówienia, prowadzić kampanie marketingowe online, tworzyć grafiki, montować filmy, obrabiać zdjęcia, to umiejętności te możesz wykorzystać do znalezienia odpowiednich zleceń przez internet. Zdolności manualne pozwalające np. na malowanie, szycie, szydełkowanie, majsterkowanie, pozwolą również tworzyć przedmioty, które później można sprzedać w internecie. Wszystko to może okazać się przydatne przy generowaniu oszczędności na późniejsze podróże.
Ale wolny czas w domu to również po prostu możliwość weryfikacji swoich codziennych wydatków, a następnie ich racjonalizacja. Warto także pomyśleć o rozwiązaniach finansowych, które przydadzą się przy każdej kolejnej podróży zagranicznej, pozwolą oszczędzić na przewalutowaniach, jak chociażby karta Revolut, którą można mieć przecież zupełnie za darmo.
Jedyne, czego nie można Ci zrobić to: zupełne zmarnowanie wolnego czasu!
Przeczytaj też:
Zobacz, jak ze wstrzymaną ze względu na pandemię turystyką radziły sobie marketingowo różne kraje na całym świecie, dzięki specjalnie przygotowanym reklamom wideo w dobie koronawirusa.
