Przez światową pandemię koronawirusa SARS-CoV2 światowa gospodarka wstrzymała oddech, odcinając tym samym dopływ tlenu dla wielu różnych branż. Ze względu na zamknięte granice i przymus pozostawania w domach, bardzo mocno odczuła to światowa turystyka. Dziś już wiemy, że musimy się po prostu dostosować do nowych warunków sanitarnych i jakoś z koronawirusem żyć. I niektóre agencje promujące turystykę w danych krajach już na to odpowiednio zareagowały. Myślę, że początek lipca, kiedy coraz więcej państw na nowo się otwiera na turystów, to dobry czas, aby podsumować to, co na płaszczyźnie marketingu regionów wydarzyło się w ostatnich miesiącach.

Na początku, warto zauważyć, że dominującym trendem w minionych miesiącach były kampanie mówiące wspólnym głosem: “świat złapie oddech, a ty pamiętaj o nas, gdy wszystko już ruszy do przodu”. Co jednak ciekawe, większe i bogatsze kraje w moim odczuciu zrobiły to gorzej, niż te mniejsze, które postawiły na ciekawe, pomysłowe rozwiązania. Ale oczywiście nie każdy musi się zgadzać z moją oceną. Dlatego zapraszam do zapoznania się z całym zestawieniem.

Najciekawsze kampanie z poniżej przedstawionych, w moim odczuciu zaprezentowały: Cypr i Egipt, choć dobrze wypadła również Portugalia.

Oryginalne pomysły zaprezentowały takie państwa jak: Argentyna i Malediwy.

Z kolei najbardziej zawiedziony jestem takimi krajami, jak: Francja, Hiszpania, Niemcy i… Polska.

Arabia Saudyjska

Po tym bogatym kraju można spodziewać się różnych działań z rozmachem… jednak ich oficjalny spot “Sauid is waiting for you” z okresu pandemii raczej nie wyróżnia się na tle innych. Aczkolwiek wykonany jest zgodnie ze sztuką: krótkie przesłanie, kilka wymownych krajobrazów i proste hasło wpisujące się we wspomniany we wstępie ogólnoświatowy trend oraz dające nadzieję, że wszystko wróci do normy za niedługi czas.

 

Argentyna

Tytuł “Argentina Awaits: Adventure” jest obietnicą, że w filmie znajdziemy prawdziwą przygodę i… obietnica ta zostaje spełniona! Szybkie ujęcia, wysokie tempo filmu i muzyki, aż człowieka ciągnie do tej przygody… choć końcówka filmu za pomocą #travelfromhome przypomina o trudnej sytuacji na świecie. Jednak po końcowych napisach w głowach zostaje nam proste przesłanie: gdy wszystko będzie w porządku, Argentyna będzie wyśmienitym kierunkiem na przygodę życia.

Na uwagę zasługuje również dość spora seria filmów “Travellers Dreams” składająca się z krótkich wypowiedzi ludzi z różnych części świata, na temat tego, co chcieliby w Argentynie zobaczyć. Świetny pomysł angażujący ludzi, bo pod wskazany numer WhatsUp może zadzwonić każdy!

 

Australia

Choć niewiele do nas dociera informacji na temat sytuacji epidemiologicznej w tym odległym kraju to również i on odczuł pandemię, zarówno pośrednio (rosnąca liczba chorych), jak i bezpośrednio (zatrzymanie turystyki). Dlatego (a może: jednak bez względu na to) kraj ten łączy się ze swoimi przyjaciółmi z całego świata prezentując im piękną australijską przyrodę i serwując dodającą otuchy opowieść. A wszystko to wraz z filmem “With love from Aus”.

https://www.youtube.com/watch?v=kKma8WB4JyY

 

Brazylia

Dziś wiemy, że Brazylia została przez pandemię koronawirusa dotknięta bardzo mocno i zapewne mało kto myśli teraz o wyjeździe do tego kraju. Zresztą spot “Reschedule your trip” mówi o pozostaniu w domu, choć w sprytny sposób próbuje przekazać atuty Brazylii: “wiemy, że trudno jest trzymać się z dala od tak pięknego kraju…”. Jednak sam film nie zachwyca i raczej nie zapada w pamięci.

 

Cypr

Nad niewielką wyspą otoczoną Morzem Śródziemnym, a czerpiącą około 2,5 mld euro zysków rocznie z turystyki, zawisły czarne chmury. Jednak marketingowa reakcja tego kraju na globalną sytuację wydaje się nie tylko szybka, ale i zarazem pomysłowa. Najpierw kraj ten ruszył z kampanią “Better days are coming”, w ciekawy sposób pokazującą zalety Cypru, a zarazem przypominając widzowi, że prędzej czy później lotniska i hotele będą musiały być otwarte.

A gdy sytuacja epidemiologiczna zaczęła się zmieniać i państwa postanowiły powoli otwierać granice, kampania była kontynuowana, lecz tym razem ze zmodyfikowanym hasłem: “Better days are here”.

 

Egipt

W nieco inny, ale jakże obrazowy sposób na zaistniałą sytuację zareagował Egipt. Nie ma tu, jak w przypadku Cypru, pozostawienia pandemii w domyśle, lecz wręcz jej dosadne zobrazowanie. I to robi niesamowite wrażenie, bo choć film rozpoczyna się dość ponuro, to jednak kolejne kadry pokazują, że pomimo otaczających nas problemów, nadal możemy korzystać z uroków tego kraju. Jest inna sytuacja sanitarna na świecie, ale to wciąż te same odczucia ze zwiedzania Egiptu! “Same great feeling”.

 

Francja

Trudno mówić o jakiejś wielkiej kampanii turystycznej prowadzonej przez Francję w trakcie pandemii, co może dziwić ze względu na potencjał finansowy i turystyczny tego kraju. I tak oto widzom zaserwowano krótki filmik “Memories of France”, który pokazuje sporo różnorodnych ujęć z tego kraju, jednak samo wideo nie należy do nazbyt porywających.

Znacznie lepiej prezentuje się filmik pt. “Cet été, je visite la France”, co już na wstępie może zdradzać największą wadę tego spotu. Tak, jest on w języku francuskim, co prawda można włączyć napisy angielskie w ustawieniach YouTube, jednak nie ukrywajmy, że napisy te są na tyle małe, że zbyt mocno odrywają widza od prezentowanych na ujęciach widoków. Biorąc pod uwagę, że film kończy się stwierdzeniem “So this summer, I visit France” można domyślić się, że kampania jest kierowana jednak do widzów zagranicznych, którzy raczej preferują bardziej międzynarodowy język angielski. Wiem, że Francuzi są przekonani o nadzwyczajnym pięknie ich języka, ale zapomnieli chyba o tym, że w ten sposób ich reklama może sporo stracić na “czytelności” dla wielu potencjalnych gości.

 

Hiszpania

Pomimo trudnej sytuacji epidemiologicznej w Hiszpanii, kraj ten nie zapomniał o dbaniu o marketing turystyczny i zareagował dość szybko odpowiednim spotem. Przyznam jednak, że wideo “Spain will wait” należało w moim odczuciu do tych z serii nudniejszych i choć rozumiem, że autorzy chcieli w nim mocno nawiązać do przyjemnych “domowych” skojarzeń… to jednak wydaje mi się, że jak na reklamę turystyczną za dużo tu domu, a za mało pięknej Hiszpanii.

Nieco ciekawszą reklamę Hiszpania wypuściła na początku czerwca, więcej ładnych widoków, ciekawsza treść, choć pomimo mojej ogromnej sympatii do tego kraju, reklama ta nadal jest moim zdaniem mało porywająco, żeby nie powiedzieć, że nudna.

 

Indonezja

Indonezyjskie podejście do marketingu w trakcie pandemii wpisało się w szerszy trend, który można zauważyć i w innych kampaniach, choćby różnych marek: dajmy sobie i planecie oddech, chwilę na regenerację, jeszcze przyjdą lepsze czasy. Wszystko to okraszone pięknymi ujęciami. Całość wykonana poprawnie, choć zarazem w moim odczuciu nie porywa.

 

Japonia

Kraj kwitnącej wiśni zamienił się ostatnimi czasy w kraj kwitnącej nadziei dzięki spotowi reklamowemu “hope lights the way” (nie wiem tylko dlaczego wszystko pisane małymi literami). Trzeba przyznać, że piękne ujęcia potrafią rozbudzić nadzieję… że człowiek kiedyś tam poleci, gdy wszystko już się zakończy. Dobra robota!

 

Jordania

Różni ludzie, z różnych części Jordanii mówiących z ekranu “jesteśmy z wami” to pomysł jordańskiego ministerstwa odpowiedzialnego za turystykę w kraju. Powiedziałbym raczej, że “From Jordan, we are with you” to raczej kampania pokazująca jordańczyków, jako sympatycznych ludzi, niż promująca sam kraj, gdyż tego ostatniego w spocie widać niewiele.

https://www.youtube.com/watch?v=ejzDta26Trk

Na szczęście kraj ten wypuścił jeszcze jeden spot pt. “Jordan Will Wait for You”, w którym to tym razem nie zabrakło pięknych widoków. Naprawdę pięknych widoków.

 

Kenia

Kenijska kampania #TheMagicAwaits to kolejne powielenie popularnego schematu: teraz zostańcie w domu, poczekajcie, my tu dla ciebie cały czas jesteśmy.

Na co jednak warto zwrócić uwagę, w tym przypadku, to fakt, że kraj ten opublikował na swoim kanale naprawdę dużo rozmaitych filmów z serii #TheMagicAwaits, zarówno tych dłuższych, jak i krótszych, bez wykorzystania słów w scenariuszu, a korzystających jedynie z rozmaitych podróżniczych ujęć.

 

Kolumbia

Przez pierwszą część kolumbijskiego spotu “Let’s take care now so we can meet soon” można odnieść wrażenie, że oglądamy film z kampanią społeczną promującą #StayHome, a nie próbą zwrócenia uwagi na to, że po zakończeniu pandemii Kolumbia będzie krajem wartym zobaczenia. Samej Kolumbii, w moim odczuciu, nie widać tu zbyt wiele, a już na pewno nie w stopniu, który miałby nas namówić do podróży do tego kraju (po otwarciu się granic). Trzeba jednak przyznać, że sam film powstał już w marcu, czyli była to dość szybka reakcja na pogarszającą się sytuację (wówczas głównie w Europie).

W lipcu natomiast Kolumbia kontynuowała koncepcję “spotkamy się wkrótce”, ale co ciekawe, krótkim filmem informacyjnym na temat bioróżnorodności, jaka czeka nas na terenie tego kraju po zakończeniu epidemii. Kilka robiących wrażenie liczb rzeczywiście może sprawić, że człowiek tę Kolumbię jednak sobie w pamięci zapisze.

 

Malediwy

Po około rocznej przerwie na swoim kanale… Malediwy wchodzą ze swoim spotem “The Sun Will Shine Again” mającym tchnąć w społeczność międzynarodową nieco optymizmu, ale i przypomnieć o istnieniu tego archipelagu leżącego na Oceanie Indyjskim. Film zrealizowany sprawnie: ładne ujęcia na wyspy, kilka szybkich wypowiedzi od osób wizytujących ten kraj, a co najważniejsze, spot nie jest długi i dzieje się w nim całkiem sporo, więc nie nudzi ani przez chwilę.

Na tym jednak Malediwy nie poprzestały i poszły krok dalej – zrealizowały piosenkę o tytule “The Sun Will Shine Again”! A w teledysku, rzecz jasna, piękne wyspiarskie krajobrazy. Piosenka zapewne nigdy nie stanie się radiowym hitem, ale nie jest też zła, lecz to co najważniejsze – ten pomysł jest naprawdę oryginalny i ciekawy (w ramach analizy spotów dotyczących podróży w czasach pandemii). Brawo!

A na dokładkę do tego wszystkiego zrealizowali całkiem przyjemny film z hasłem “Dream now, visit Maldives soon”.

Być może nie jest to najlepsza kampania ze wszystkich z tej listy, ale moim zdaniem to całkiem mocny punkt całego zestawienia, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę długą przerwę w aktywności ich kanału na YouTube.

 

Malta

Kolejny po Cyprze niewielki kraj, który swoją robotę wykonał dobrze, a nawet bardzo dobrze. W czasie, gdy koronawirus szalał w Europie na dobre, Malta postawiła na dodający otuchy film z odpowiednimi hasłami i ujęciami, czyli “Dream Malta now… visit later”.

Szkoda, że jednak nie poszli za ciosem i nie opublikowali odpowiedniego filmu na otwarcie granic. Bowiem kolejne maltańskie filmy “Taste history, visit now” nie nawiązują już do sytuacji epidemiologicznej, a nawet rzekłbym, że ujęcia pokazujące kucharza obierającego owoce bez użycia rękawiczek i podawanie przez kelnera sorbetu – również bez użycia rękawiczek – zdaje się być zupełnie oderwane od tej rzeczywistości. Owszem, są inne sposoby dbania o bezpieczeństwo w tej sytuacji (np. używanie chemii dezynfekującej dłonie), jednak w samym filmie można było zastosować coś bardziej obrazowego, aby upewnić widza, że na Malcie jest w pełni bezpiecznie. No chyba, że nie jest.

 

Maroko

Afrykański kraj z dużym potencjałem turystycznym w swoich spotach z serii “Morocco, as soon as possible” prezentuje piękne ujęcia miejsc, które warto zobaczyć… najszybciej, jak to tylko będzie możliwe po otwarciu granic, lotnisk i hoteli. Został popełniony tu jednak podobny błąd, co w przypadku Francji – niewielkie napisy w j. angielskim na dole ekranu, co gorsza, są one wmontowane w film, a nie dodane przez system YouTube (mimo, że wygladają podobnie), więc nie-anglojęzyczni widzowie nie mają możliwości skorzystać z automatycznego tłumaczenia.

 

Niemcy

Pewnie wiele osób nie patrzy na Niemcy, jako kraj do potencjalnych wakacyjnych wypadów, ale z całą pewnością nasi zachodni sąsiedzi mają sporo do zaoferowania. Ich pandemiczna kampania “Dream now – visit later” to ciekawy pomysł na pokazanie tego bogactwa, niestety sposób narracji w spocie jest usypiający i człowiek nie czuje przez to tego dreszczyku emocji, jaki powinien.

O ile w przypadku powyższego filmu można zrozumieć usypiający ton – w końcu i tak siedzieliśmy w domach i mogliśmy o podróżach jedynie pomarzyć, o tyle w czerwcowy filmie (gdy świat już się powoli otwierał) ten sposób narracji był dla mnie niezrozumiały. Dlatego spot “Dreams Become Reality” wywarł na mnie jeszcze słabsze wrażenie.

 

Nowa Zelandia

“Journey of Reflection”, czyli głębsza refleksja nad otaczającym nas światem, szczególnie teraz, gdy wszystko stanęło w miejscu… a wszystko to okraszone pięknymi ujęciami. W efekcie powinno to w miarę skutecznie zapaść nam w pamięci.

 

Polska

Przyznam szczerze, że w przypadku polskiej kampanii byłem mocno zaskoczony. Niby hasło niezłe – #CzekamyNaWas, niby niezły pomysł, aby w kampanię marketingową włączyć różne instytucje, aby one zaprezentowały swoje zalety, czy też zalety swojego regionu… jednak efekt tego jest tragiczny. Na szczęście kampania kierowana jest chyba tylko do polskiego widza, bo użyte hasła i hashtagi są polskojęzyczne, a o podpisach angielskich można zapomnieć. Co jednak ciekawe, nie jest to jednak przypadłość tylko i wyłącznie Polski, bo podobne podejście do języków zastałem i na innych kanałach, gdzie np. dostępne były napisy tylko i wyłącznie w języku arabskim, czy tajskim (a narrator też mówił tylko w tych językach). Po obejrzeniu poniższych filmików ocena chyba nasuwa się sama.

 

Portugalia

Sąsiad Hiszpanii bardzo szybko zareagował na rozwijającą się pandemię, wypuszczając poruszającą reklamę, w której słowa i obraz doskonale współgrają ze sobą, działając na emocje widza. Doskonale wykorzystane zostało przy tym hasło wykorzystywane przez Portugalię już od lat: “Can’t skip…” (…Portugal, …us, …freedom, a teraz …hope).

Po otwarciu się granic kampania została kontynuowana – mało tego, została kontynuowana w bardzo ciekawy sposób, wykorzystujący genialną zabawę słowem. Nie mogło zabraknąć i nawiązania do głównego hasła kampanii, czyli “Can’t skip opening”.

 

Republika Południowej Afryki

Ten południowoafrykański kraj skupił się w trakcie pandemii na zachęcaniu ludzi do bezpiecznego pozostawania w domu… Zrobili więc to, co w szeroko pojętej komunikacji marketingowej było wówczas popularne, ale też jednocześnie nie zrobili tego ani w sposób oryginalny, ani poruszający. Ot, kolejny filmik z hasłem “Don’t travel now, so you can travel later”.

 

Słowenia

Wraz z rozwijającą się pandemią Słowenia wypuściła spokojny, można rzec, że nawet usypiający spot mówiący o pozostaniu w domach (“Time to #stayathome”), ale zarazem przemycający piękno tego kraju. Szkoda, że kampania nie została pociągnięta dalej na przełomie czerwca i lipca, kiedy już granice różnych państw powoli zaczęły się otwierać na turystów.

https://www.youtube.com/watch?v=f6hbI6u8rms

 

Szwajcaria

Wpisując się w trend “poczekaj, zobaczymy się później” Szwajcaria krótkim i przyjemnym dla oka spotem próbuje zainspirować swoich widzów do przyszłych podróży. Może niczym się ten spot nie wyróżnia na tle pozostałych, ale też nie można powiedzieć, że nie został po prostu dobrze zrobiony. Bo jest dobrze zrobiony!

 

Tajlandia

Spoty pokazujące puste plaże, porty i centra miejskie znanych turystycznych destynacji w trakcie pandemii to bez wątpienia coś innego, na tle pozostałych kampanii na świecie. Mogą one też na swój sposób robić wrażenie i pokazywać skalę problemu. Z drugiej strony – sposób prezentacji, czy też ujęcia, sprawiają że w filmach z serii “We so miss you” nic się nie dzieje i po prostu trudno dotrwać do końca (poniżej prezentuję jeden z kilku filmów z tej serii).

 

Tunezja

Kto powiedział, że w roku 2020 w ogóle nie będzie wakacji? Temat ten w swoim spocie “Who said 2020 vacations were canceled?” porusza Tunezja i choć filmik może wydawać się dość długi to jednak przykuwa on uwagę. A to za sprawą tego, że dość obrazowo pokazuje, że przecież można podróżować po Tunezji, korzystać z jej uroków, dzięki zachowaniu n każzdym kroku odpowiednich standardów higienicznych, co bez wątpienia może być silnym argumentem dla tych, którzy jednak o swoje zdrowie mocno się martwią w trakcie zagranicznych podróży.

 

Turcja

Trochę optymizmu w tych mrocznych epidemicznych czasach? Proszę bardzo! Oto Turcja, która z nutką nadziei mówi nam: jesteśmy w tym wszyscy razem… zostań dzisiaj w domu, by jutro cieszyć się pięknem naszego kraju. Do tego ładne krajobrazy, wspaniałe zabytki, dużo słońca… aż chce się tej Turcji więcej! To bez wątpienia przyzwoicie zrealizowany spot.

Trudno sprawdzić w krótkim czasie wszystkie krajowe agencje turystyczne pod kątem około-pandemicznych kampanii. Jeśli pominąłem jakąś to podziel się nią w komentarzu, szczególnie jeśli z jakiegoś powodu jest warta uwagi.

Czekam również na komentarze – która reklama spodobała ci się najbardziej (a która najmniej)!


Przeczytaj też:

Sprawdź, jakie światowe reklamy wylądowały na pokazie Cannes Lions 2019!

A może zamiast tego… szukasz inspiracji na to, co można robić w czasie, gdy nie możesz podróżować?