Wyruszając do Dominikany, do pięknego, ale też mało znanego dla większości Polaków kraju, wielu z nas zastanawia się nad bezpieczeństwem takiego wyjazdu. Na co uważać w Dominikanie? Czego unikać, gdzie być bardziej czujnym, na co zwrócić większą uwagę? Na różne nurtujące cię pytania postaram się odpowiedzieć poniżej, lecz jeśli czujesz, że jakiegoś tematu nie poruszyłem – napisz komentarz lub wyślij prywatną wiadomość, a ja postaram się znaleźć odpowiedź na nurtujące cię wątpliwości.
Dominikana: przestępczość
W różnych częściach Dominikany poziom przestępczości plasuje się na różnym poziomie. Przykładowo dużo większa stolica Santo Domingo ma wyższy wskaźnik przestępczości niż popularna turystycznie Punta Cana, czy leżące na północy kraju Puerto Plata. Czy to jednak znaczy, że tamte dwie miejscowości są bezpieczne? Niekoniecznie, gdyż generalnie Dominikana charakteryzuje się wyższym wskaźnikiem przestępczości, zarówno jeśli chodzi o włamania, kradzieże, napady, jak i korupcję wśród policji, niż np. w naszym kraju. Co ciekawe, napady te nie zwykły być powodowane naszym kolorem skóry, czy wyznaniem, zazwyczaj jest to po prostu chęć zysku. O ile jest tu większy wskaźnik przestępczości niż w Polsce? Santo Domingo w porównaniu do Warszawy ma niemal każdy wskaźnik przynajmniej dwukrotnie wyższy, a niektóre wskaźniki nawet czterokrotnie wyższe (np. napaść i rozbój z bronią w ręku) niż ma to miejsce w stolicy Polski.
Dominikana: narkotyki
Nie tylko produkcja i przemyt, ale i posiadanie i zażywanie narkotyków na terenie Dominikany jest zabronione prawem. Dotyczy to również marihuany! Wielkość kary zależy od ilości narkotyków, z jakimi zostanie przyłapana osoba posiadająca. Może to więc być kara od dwóch lat pozbawienia wolności i 1500 pesos dominikańskich kary do nawet 20 lat pozbawienia wolności i 50000 pesos dominikańskich kary. Nie należy też zapominać o takich kwestiach jak groźba skorzystania z zanieczyszczonych potencjalnie niebezpiecznymi substancjami narkotyków, uzależnienie się, czy znalezienie się pod wpływem przedstawicieli organizacji przestępczych.
Dominikana: jazda po alkoholu
Już sama jazda na trzeźwo po dominikańskich drogach będzie nie lada wyzwaniem dla większości kierowców z Europy. Zarówno ze względu na stan dróg w Dominikanie, jak i ryzykowne zachowania lokalnych kierowców. Dodatkowo prawo dominikańskie jest dość restrykcyjne pod tym względem i dopuszcza jedynie 0,1‰ alkoholu we krwi w przypadku kierowców. Tak więc jazda pod wpływem alkoholu w Dominikanie może być dla turysty niebezpieczna z wielu powodów. Znacznie zwiększa możliwość wystąpienia groźnego w skutkach wypadku, ale i naraża go na odpowiedzialność karną za ten czyn.
Dominikana: choroby
Dominikana, podobnie jak i inne części świata, zagrożone są rosnącym poziomem zachorowań na odrę, ale zdarza się także wścieklizna. Dlatego warto zadbać o profilaktykę, utrzymywać higienę na odpowiednim poziomie oraz unikać styczności z dzikimi zwierzętami, w tym z psami. Niestety zdarza się, że są one nosicielami właśnie wścieklizny. Ponadto warto zadbać o ochronę przed chorobami, które znane są z naszego “kręgu geograficznego”, takie jak zapalenie wątroby typu A i B, grypa, ospa wietrzna, półpasiec, błonica, tężec krztusiec.
Dominikana: choroby tropikalne
Z nieco bardziej egzotycznych chorób należy wymienić malarię, dur brzuszny, cholerę czy febrę. Są to choroby rzadkie na terenie Dominikany, nie można jednak zupełnie wykluczyć możliwości natknięcia się na nie w różnych rejonach kraju.
Dominikana: szczepienia
Nie ma obowiązkowych szczepień w przypadku podróży do Dominikany. Warto jednak pomyśleć o ewentualnej ochronie lub odnowieniu ochrony na choroby wymienione powyżej. Szczególnie, jeśli planujemy bardziej przygodną podróż i wiemy, że możemy spędzać czas w różnych warunkach higienicznych.
Dominikana: biegunka
Biegunka może być spowodowana różnymi czynnikami na terenie Dominikany. Od zatrucia pokarmowego, po choroby, takie jak chociażby wspomniana cholera, czy malaria i dur brzuszny, czy po prostu grypa jelitowa. Warto rozważyć, w jaki sposób mogło dojść do potencjalnego zatrucia (gdzie ostatnio jedliśmy, czy byliśmy w regionie szczególnie narażonym na określone choroby), a najlepiej skonsultować swoje objawy z lekarzem.
Dominikana: tornada
Sezon na tornada na Atlantyku zazwyczaj umieszcza się w kalendarzu gdzieś w przedziale między czerwcem a listopadem. Nie znaczy to jednak, że te zjawiska nie pojawiają się na Atlantyku i w innych okresach. Po prostu wtedy jest na nie największa szansa, ze szczególny naciskiem na okres od lipca do września. Dlatego, jeśli chcesz uniknąć tego zjawiska, najlepiej będzie polecieć do Dominikany w trakcie polskiej zimy (grudzień – marzec).
Dominikana: powodzie
Potencjalne powodzie na terenie Dominikany mogą być spowodowane silnymi wiatrami związanymi z aktywnością tornad. Woda z Oceanu Atlantyckiego bądź Morza Karaibskiego może być wypychana przez wiatr, właśnie z kierunku akwenów wodnych ku lądowi, powodując tym samym jego zalanie. Dodatkowo należy pamiętać o porze deszczowej, która w tym rejonie występuje od maja do sierpnia, oraz od listopada do grudnia. Wtedy to też może (ale nie musi) dochodzić do podtopień.
Dominikana: palmy
Palmy same w sobie nie są szczególnie niebezpieczne, choć oczywiście znane są przypadki, gdzie przewracająca się np. pod wpływem silnego wiatru palma śmiertelnie przygniatała człowieka. Niebezpieczne natomiast może okazać się leżenie pod palmą kokosową. Orzechy ważą wystarczająco dużo, by spadając z wysoka poważnie uszkodzić ciało człowieka, a nawet doprowadzić do jego śmierci. Przypadki tej ostatniej wcale nie są niespotykane. Dlatego warto sprawdzić, czy palma, pod którą się znajdujemy, jest np. odpowiednio zabezpieczona siatką, która ma za zadanie wyłapać potencjalnie spadające kokosy.
Dominikana: niebezpieczne zwierzęta
Choć nie zwykliśmy słyszeć zbyt często w wiadomościach o turystach ginących lub będących rannymi w wyniku spotkania z dzikimi zwierzętami na terenie Dominikany, to jednak nie znaczy to, że takich zwierząt w tej części świata nie ma. Wręcz przeciwnie, można by było stworzyć sporą listę zwierząt, które w mniejszym lub większym stopniu zagrażają zdrowiu lub nawet życiu człowieka. Trzeba jednak podkreślić, że są to przede wszystkim mniejsze i płochliwe gatunki zwierząt, więc prawdopodobieństwo ich napotkania w trakcie podróży nie jest duże. Wśród nich można wymienić osiągającego do 72 cm almika haitańskiego, czyli niewielkiego ryjówkowatego ssaka. Co prawda wytwarza on jad, jednak służy mu on do polowania na owady. Zwierzę to prowadzi nocny tryb życia i jest bardzo płochliwe. Ze zwierząt lądowych, znacznie bardziej naszą uwagę powinny zwracać skolopendry olbrzymie, których jad może prowadzić u człowieka do silnego bólu, obrzęku, gorączki i uczucia słabości. Jednak, o ile człowiek nie posiada alergii na toksyny, skolopendra nie stanowi śmiertelnego zagrożenia.
Dodatkowo, pozwolę sobie rozbić świat zwierząt na mniejsze grupy i omówić je z osobna. Łatwiej będzie w ten sposób opisać rozmaite potencjalne zagrożenia z ziemi, wody i powietrza.
Dominikana: owady
Wśród owadów Dominikany, jako te najgroźniejsze, wymienia się m.in. polistes major major z rodziny osowatych. Wydzielają one silną toksynę, która jednak może być niebezpieczna dla ludzi z alergią, czy też np. w przypadku połknięcia. W pierwszej kolejności należy jednak wspomnieć o tym, że jej użądlenie może być po prostu bardzo bolesne. A mogą być one agresywne, jeśli np. człowiek zaatakuje ich gniazdo. Innym latającym zagrożeniem jest pepsis ruficornis, należący do rodziny nastecznikowatych. To ciemne owady składające swoje jaja w ciałach sparaliżowanych pająków. Niektóre rodzaje nastecznikowatych występują również w Polsce, jednak warto powiedzieć, że pepsis ruficornis mogą być bardzo niebezpiecznie, a ich użądlenie wywołuje ogromny ból.
Dominikana: komary
Co prawda komary to owady, warto jednak o tej kategorii wspomnieć osobno, jako “popularnej” na całym świecie i uciążliwej z samego faktu istnienia. Oczywiście aktywność (czy raczej ilość) komarów może być szczególnie wzmożona w porze deszczowej, przez co oczywiście mogą być one wówczas szczególnie uciążliwe. A należy także pamiętać, że mogą one przenosić różne tropikalne choroby. Co jednak istotne, szczególnie w rejonach turystycznych, władze starają się stosować środki ograniczające występowanie tych owadów. Tak czy inaczej, warto zabezpieczyć się odpowiednią odzieżą i środkami przed ukąszeniami komarów.
Dominikana: pająki i skorpiony
Na terenie Dominikany można natknać się na pająki takie jak tarantule lub pustelniki. Ich spotkanie jest raczej mało prawdopodobne, co jednak nie znaczy, że nie warto przetrząsnąć ubrania, obuwie, czy nawet ręczniki przed ich użyciem. Szczególnie tyczy się to pustelników, które mogą schować się w ciemnych zakątkach, a których silny jad może stanowić zagrożenie dla słabszych organizmów: dzieci lub osób starszych. Z kolei jad tarantuli nie powinien stanowić zagrożenia, a i same pająki raczej unikają kontaktu z człowiekiem. Choć oczywiście bycie ofiarą ich systemu obronnego również nie musi należeć do przyjemnych.
Dominikana może również poszczycić się dużą liczbą endemicznych gatunków skorpionów. Należy pamiętać, że lubią one ukrywać się w różnych zakamarkach, np. w obuwiu, w walizce, pod meblami. Ich jad może powodować silny ból, ale nie powinien stanowić zagrożenia dla człowieka. Podobnie, jak w przypadku wyżej wspomnianych pająków, tak i tutaj warto wytrząsnąć odzież przed jej użyciem.
Dominikana: węże i płazy
Dominikana, wbrew pozorom, nie jest siedliskiem niebezpiecznych węży. Choć występujący tu haitiophis anomalus z podrodziny ślimaczarzy może osiągać nawet 2 metry, a jego wygląd może czasem przywodzić na myśl kobrę – nie jest on jednak niebezpieczny dla człowieka. Zagrożeniem dla zdrowia mogłaby być oczywiście potencjalna infekcja rany po ewentualnym ugryzieniu przez takiego węża.
Warto wspomnieć także o fakcie zasiedlania Dominikany przez ropuchy znane jako aga (kururu). Płazy te posiadają gruczoły produkujące toksyny, które w przypadku połknięcia mogą stanowić realne zagrożenie. Sam płaz nie jest jednak niebezpieczny dla człowieka.
Dominikana: jaszczurki
Lista jaszczurek żyjących na terenie Dominikany wydaje się długa. Mało tego, wiele z tych gatunków jest endemicznych. Na szczęście trudno tam doszukiwać się wyjątkowo niebezpiecznych stworzeń. Największym zagrożeniem dla człowieka mogłaby być potencjalna infekcja rany spowodowanej ewentualnym ugryzieniem przez jaszczurkę. Pamiętajmy jednak, że nie jest łatwo się na nie natknąć, a i one same są zwierzętami płochliwymi.
Dominikana: rekiny
Na wodach otaczających wyspę Hispaniolę, na której leży Dominikana, żyją oczywiście rekiny. W tym rekiny agresywne i potencjalnie niebezpieczne dla człowieka, np. żarłacz tygrysi, który osiąga do 5 metrów długości. Należy jednak mieć na uwadze, że biorąc pod uwagę liczbę osób pływających w morzach i oceanach, ilość takich ataków jest niewielka (kilkanaście razy częściej w tragiczny sposób ludzi atakują np. psy, jednak są to ataki mniej medialne). Do tego, jeśli zdarzy się taki atak, w wielu przypadkach kończy się on okaleczeniem a nie śmiercią człowieka (co oczywiście również nie jest przyjemne, szczególnie jeśli mówimy np. o utracie kończyny). Warto jednak pamiętać, aby unikać wszelkiego dokarmiania rekinów, czy zachęcania ich do podpływania do skupisk ludzkich, aby zmniejszyć ryzyko ataku.
Dominikana: ryby
Wśród niebezpiecznych ryb Dominikany wymienia się m.in. ogończę amerykańską. Jest to płaszczka z charakterystycznym kolcem, który może budzić postrach. Warto jednak pamiętać, że ogończe należą do łagodnych stworzeń, które używają swojego systemu obronnego w skrajnych przypadkach, na przykład, gdy ktoś na nią nadepnie. Wówczas należy liczyć się z potwornym bólem, choć nie powinno wystąpić zagrożenie dla ludzkiego życia. U brzegów Dominikany można natknąć się również na gatunki rozdymek, które same w sobie nie są niebezpiecznymi rybami, ale ich źle przyrządzone mięso może zabić człowieka (w Japonii potrawa ta znana jest jako fugu). Dalej od brzegu, gdzie robi się nieco głębiej, można oczywiście napotkać więcej gatunków ryb, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla człowieka. Dlatego przed wyruszeniem wgłąb morza czy oceanu, bądź przed wyruszeniem na nurkowanie, warto zaznajomić się z zasadami bezpieczeństwa.
Dominikana: inne zwierzęta morskie
Oprócz wspomnianych wyżej stworzeń morskich, w wodach opływających Dominikanę, można natknąć się i na inne stworzenia niebezpieczne bądź to dla zdrowia, bądź życia człowieka. Wśród nich należy wymienić jeżowce (warto więc pomyśleć o ochronnym obuwiu do pływania), różne gatunki meduz, czy żeglarza portugalskiego (znanego również jako: żywłoga, aretuza, czy bąbelnica bąbelcowa). Toksyny produkowane przez tego ostatniego, mogą powodować poważniejsze w skutkach poparzenia. W tym i również takie prowadzące do śmierci.
Dominikana: jedzenie
Jeśli nie spożywamy posiłków w miejscach stricte turystycznych, które zazwyczaj w odpowiedni sposób dbają o to, aby przygotowana żywność nie szkodziła przybyszom z innych części świata, powinniśmy trzymać się kilku zasad. Przede wszystkim powinniśmy spożywać potrawy poddane obróbce termicznej (o ile nie są to owoce). Oczywiście chodzi o nieodległą czasowo obróbkę, tak aby różne szkodliwe patogeny nie miały czasu na to, aby namnożyć się w jedzeniu. Zatem najlepiej, aby to były jeszcze ciepłe potrawy, a nie leżące kilka dni, nawet jeśli przechowywane były np. w lodówce. Jeśli natomiast chodzi o owoce, powinniśmy unikać jedzenia ich skórki, a samej skórki powinniśmy się pozbywać osobiście, na świeżo.
Dominikana: jedzenie w hotelach
Baza hotelowa na terenie Dominikany jest na dobrym poziomie i większość hoteli dba o odpowiednie warunki sanitarne, aby nie zatruć turystów. Należy jednak mieć na uwadze, że rozmaite obiekty spełniają różne standardy (lub ich nie spełniają), a i sama obsług hotelowa się zmienia, bywa mniej lub bardziej rzetelna. Może też niekiedy dochodzić do rozmaitych awarii na terenie obiektów, co może prowadzić ostatecznie do skażenia jedzenia. Generalnie jednak nie powinno być z tym większego problemu.
Dominikana: woda z kranu
Woda płynąca w dominikańskich kranach nie nadaje się do bezpośredniego spożycia przez osoby z Polski. Odmienna flora bakteryjna zapewne doprowadzi do różnych nieprzyjemnych dolegliwości. Oznacza to również, że powinniśmy unikać potraw, w których przygotowaniu brała udział nieprzegotowana woda (np. sałatki z warzywami i owocami umytymi pod bieżącą wodą). Również kostki lodu, zrobione z wody kranowej, a dorzucone np. do drinka, mogą być zagrożeniem dla turysty.
Dominikana: na co uważać – podsumowanie
Pamiętaj, że nic nie zastąpi rozsądku. To, że wspominam, że jakieś zagrożenie jest rzadkie, wcale nie znaczy, że akurat ciebie ominie. To, że piszę, że coś ma większe prawdopodobieństwo zdarzenia się, nie znaczy że i ciebie spotka taka przykrość. Dużo zależy od indywidualnych zachowań, czy od zwykłego szczęścia lub pecha. Dlatego zawsze trzeba być uważnym, w tym co się robi. A niektóre zamierzenia szczególnie warto przemyśleć kilka razy.
Przeczytaj też:
Dominikanę warto zobaczyć, to kraj pełen pięknych miejsc, jak chociażby: Park Narodowy Los Haitises czy jaskinia Padre Nuestro w Parku Narodowym Cotubanamá. A co powiesz na różne wodospady Dominikany?