Kto by chciał uciekać z takiego raju, jakim są Karaiby? Okazuje się, że wbrew pozorom wielu ludzi. Nawet pomimo tego, że ucieczka ta odbywa się pod groźbą śmierci, pod groźbą więzienia, czy pod wieloma innymi groźbami, których spełnienie jest nie tylko możliwe, ale wręcz wielce prawdopodobne. Bo kraj taki, jak Kuba okazuje się nie być rajem, lecz tropikalnym piekłem. Nie to, że trudy życia w tym państwie, zresztą od dziesiątek lat ogarniętym socjalistyczną rewolucją, są nam obce i nieznane… ale jakoś tak dzięki książce Joanny Szyndler pt. “Kuba-Miami. Ucieczki i powroty” stają się znacznie bliższe.

"Kuba-Miami. Ucieczki i powroty" - książka o Kubie
„Kuba-Miami. Ucieczki i powroty” w Audiotece (kliknij, aby przejść do sklepu)

Autorka książki krąży między dwoma biegunami życia karaibskich uciekinierów. Z jednej strony ojczysta Kuba, pogrążona w nieustannym “okresie specjalnym”, będącym eufemizmem dla słowa “kryzys”, społeczne i ekonomiczne więzienie, z którego wielu Kubańczyków bardzo pragnie uciec. Z drugiej strony upragnione, ociekające bogactwem Miami, cel ich ucieczek. Nawet nie dlatego, że w Miami żyje się jakoś nadzwyczaj dostatnie, przecież to drogie miasto, jednak dające znacznie więcej możliwości i wolności, niż karaibska ojczyzna imigrantów. Joanna Szyndler przedstawia nawet nie sylwetki, co historie ludzi, którzy z ucieczką się zmierzyli. A przecież jednym się udało, a innym nie. Jedni utknęli na wyspie, inni na zawsze pozostali w otchłani wielkiej wody. Z książki “Kuba-Miami. Ucieczki i powroty” poznajemy motywacje i marzenia, obawy i pragnienia Kubańczyków. Dowiadujemy się więcej na temat ich codziennego życia, ich mentalności, na temat konstrukcji tego społeczeństwa i kierującej nim polityki. Dzięki temu na Kubę możemy spojrzeć zupełnie inaczej niż z perspektywy turysty, który przyjeżdża tu do luksusowego kurortu, by nacieszyć się kolorowymi drinkami, dobrą pogodą i piękną przyrodą. Dzięki tej książce poznajemy Kubę prawdziwszą niż z hotelowego okna.

Joanna Szyndler bez wątpienia włożyła sporo wysiłku w zebranie odpowiedniej ilości materiału, a później przetworzenia go w wartościową treść. W książkę, którą czyta się dobrze, mimo iż opowiada o sprawach trudnych, a nawet bardzo trudnych. To pozycja, która pozwala znacznie lepiej zrozumieć Kubę i Kubańczyków.


Przeczytaj też:

Jeśli interesuje Cię kubańska tematyka to rzuć również okiem na recenzję książki „Kuba. Syndrom wyspy” Krzysztofa Jacka Hinza.

A może wolisz po prostu tropikalne podróże? Zatem zabierz się ze mną w podróż do Meksyku.