Współpraca reklamowa z Audioteka

Jak lepiej i szybciej poznać mentalność Japończyków? Umówić się z kilkoma przedstawicielami tej nacji na randkę… W ten sposób wychwycisz pewne zależności, powtarzalne zachowania oraz podejście do życia. Zobaczysz z bliska “jacy oni są”. Choć oczywiście nie taki był cel Vanessy Montalbano. Ona po prostu chciała dać sobie życiową szansę na poznanie fajnego faceta w kraju kwitnącej wiśni… Ale randki nigdzie na świecie nie są proste i nie od razu przynoszą efekt. A przy zderzeniu kultur, tutaj francuskiej i japońskiej, z tym efektem może być jeszcze trudniej. Tak właśnie powstała książka “Tokyo Crush. Jak szukałam miłości w Japonii”.

Tokyo Crush - książka o Japonii
„Tokyo crush” w Audiotece (kliknij, aby przejść do sklepu)

Przyznam, że na początku obawiałem się tej książki – daleko mi bowiem do bycia czytelnikiem książek o miłosnych uniesieniach bohaterek. Z racji jednak, że kultura Japonii interesowała mnie od zawsze, postanowiłem dać tej lekturze szansę. I danej szansy nie żałuję, bo w rzeczy samej sporo ciekawych rzeczy można było się dowiedzieć z miłosnego życia Vanessy. Zaznaczę od razu, że sedno książki nie sprowadza się do stwierdzenia: “taka i taka jest średnia wielkość japońskiego przyrodzenia”. Chodzi tu przede wszystkim o fakt, jak Japończycy się umawiają na randki, jakie mają z tym problemy (patrząc na to z europejskiego punktu widzenia, bo może jednak z japońskiego punktu widzenia to nie problemy), w jaki sposób wchodzą w związki, ale i w jaki sposób z nich wychodzą. Bo wcale nie odbywa się to na “zachodnią” modłę i zdecydowanie różni się od tego, co znamy ze swojego podwórka. Nie chodzi tu wcale o jakiś głęboki ceremoniał, mistyczne znaki, symbole i rytuały, co raczej o… mentalność. O sposób bycia. O to, jak różnie budowane są relacje międzyludzkie w Europie i w Japonii.

“Tokyo Crush. Jak szukałam miłości w Japonii” nie jest książką długą, więc poznanie zawartej w niej treści zajmie Ci niewiele czasu. Tym bardziej, że treść może Cię zainteresować, wciągnąć, szczególnie jeśli lubisz zabawić się w kulturoznawcę, czy psychologa i wyłuskiwać spomiędzy wierszy kolejne różnice między odległymi sobie społecznościami. Bo te są i to znaczne, pomimo że z wierzchu Japończycy ubierają się całkiem po europejsku. Ale jednak w głębi ich dusz siedzi zupełnie inna mentalność. Mentalność, która może fascynować i na swój sposób przerażać.


Przeczytaj też:

Sprawdź również recenzję książki „Japonia o sześciu smakach” oraz filmu „Miłość o smaku orientu”.