Na południowym krańcu Czech, tuż przy granicy z Austrią, na wzgórzu wznoszącym się między wsią Jaroslavice a stawem Jaroslavice, stoi pałac, czy też raczej ruiny pałacu – również znanego jako Jaroslavice. Zamek ów dostrzec można już z daleka, podróżując po Południowych Morawach, pnie on bowiem dumnie swe mury ponad dachami pobliskich zabudowań…
…a zarazem wydaje się, że jego duma już dawno uleciała wraz z czasem. Prawdziwa, niemała duma, której resztki mogą zerkać na przybyszów gdzieś spomiędzy resztek tynku lub szczelin między cegłami. Piękna musiała to być niegdyś rezydencja. Dziś jest jedynie cieniem swojej przeszłości.


Historia zamku Jaroslavice
Być może warto wspomnieć, że miejsce to musiało mieć strategiczne znaczenie od dawnych lat. Kiedyś w miejscu tym stała drewniana twierdza, a następnie zamek, który to był wzmiankowany w 1249 roku jako siedziba burgrabiego znojemskiego Bočka z Obřan (znanego też jako Boček z Jarosławic i Zbrasławia). Później, a konkretniej w 1567 roku przebudowano go na duży czteroskrzydłowy zamek renesansowy. Z kolei w XVII wieku został on odnowiony w stylu barokowym przez włoskiego budowniczego Domenico Martinellego, który znany jest także ze swojej pracy na terenie Wiednia, Pragi czy Brna. Jego następcą, czy raczej kolejnym autorem projektu przebudowy, ponownie w stylu barokowym, a która miała miejsce w latach 1730–1736, był z kolei Joseph Emanuel Fischer von Erlach. Austriacki architekt, odpowiedzialny za wiele budowli w samym Wiedniu, Pradze i w różnych miejscach Moraw.

Spór o własność zamku Jaroslavice
Jednak to nie architekci rządzili zamkiem Jaroslavice, oni jedynie przeprowadzali zlecone im prace. Do 1790 roku zamek był własnością rodziny Althann. Czyli austriackiego rodu arystokratycznego mającego niegdyś swoje siedziby w Austrii, Czechach, w hrabstwie kłodzkim, na Morawach i na Węgrzech. W 1835 roku pałac Jaroslavice został nabyty przez hrabiego Wilhelma Hompesch-Bollheima, a ostatnim właścicielem z tego rodu był niejaki Pius Hompesch-Bollheim. Z kolei od 1919 r. do czasów II wojny światowej właścicielem był hrabia August von Spee.
Po zakończeniu działań militarnych i przejęciu tej części Europy przez komunistów, pałac Jaroslavice został przede wszystkim zdewastowany. Stał się on własnością socjalistycznego państwa czechosłowackiego, które obiekt wykorzystywało do różnych celów – niekoniecznie dumnych i zacnych, jak pierwotne założenia budowniczych. Oto bowiem od 1949 do 1951 r. zamek Jaroslavice był obozem pracy przymusowej dla kobiet, w którym to internowano około 100 kobiet. Z kolei po likwidacji obozów pracy przymusowej (TNP – Tábory nucené práce) obiekt zaczął być wykorzystywany przez wojsko, co z pewnością również nie służyło mu, jako zabytkowi. W 1990 r. pałac Jaroslavice został przejęty przez gminę, która w 2002 roku udostępniła obiekt filmowcom tworzącym obraz “Anielska twarz” (cz. “Andělská tvář”), którego reżyserem był Zdeněk Troška. W 2003 roku kręcono tu z kolei “Czarnych baronów” (cz. “Černí baroni”), czyli serial komediowy oparty na książkach Miloslava Švandrlíka, a które wyreżyserował Juraj Herz. Następnie w 2004 roku zamek został zakupiony przez austriackiego lekarza Sigurda Hochfellnera, który to z kolei udostępnił obiekt kolejnym twórcom czeskiego kina. Tym razem kręcono tu sceny do “Trzech serc” (“Tři srdce”), niezbyt korzystnie ocenianego filmu, za którym stał Václav Křístek.
Dziś o zamek walczą już nie tylko filmowcy, ale również potomkowie hrabiego von Spee, ostatniego przedwojennego właściciela tych włości. Najpierw w jego imieniu robiła to jego córka, hrabina Felicita von Spee, a z kolei po jej śmierci, zabrali się za to wnukowie hrabiego. W związku z niejasną sytuacją Hochfellner, zaczął obawiać się dokładania kolejnych funduszy w dalsze inwestycje przeznaczone na remont zamku, choć część pracy rekonstrukcyjnych już przeprowadził. Choćby remontując tutejszą kaplicę.
Co jednak wydarzy się w przyszłości? Tego nie wiem. W którą stronę nie potoczy się jednak historia zamku Jaroslavice, oby była to historia z happy endem. Bowiem obiekt ten stoi i marnieje, choć mógłby być wizytówką południowych Czech. Pomimo swej niełatwej historii. Ale który obiekt w Europie nie miał trudnej przeszłości?
Póki co, zamek Jaroslavice zdaje się mieć również trudną teraźniejszość. Odrapane mury, zarośnięte zdobienia, niejasna kwestia własności…


Przeczytaj też:
W okolicy możesz zobaczyć również inne ciekawe miejsca, jak chociażby piękny Mikulov albo urokliwe miasteczko Lednice.