Czy reportaż musi być czymś niezwykłym? Czy koniecznie musi opowiadać o wydarzeniu, które poruszyło cały świat? O historii, która wprawiła media w osłupienie i była relacjonowana przez dziennikarzy na całym globie? Niekoniecznie. Zbiór południowoamerykańskich reportaży pod redakcją Beaty Szady pt. “Dziobak literatury” udowadnia, że można poruszyć nieco bardziej przyziemne tematy, na swój sposób nawet zwyczajne (przynajmniej w danej kulturze), aby zaintrygować czytelnika.

Reportaże o Ameryce południowej, czyli "Dziobak literatury"
„Dziobak literatury” w Audiotece (kliknij, aby przejść do sklepu)

No dobrze, a o czym ów “Dziobak literatury” opowiada? A to różnie bywa. Tematyka jest bowiem różnorodna, ale niezmiennie ciekawa, wręcz zaskakująca, a już z pewnością intrygująca. Obrazująca lokalną mentalność ludzi z różnych rejonów Ameryki Południowej. No bo, kto to widział, aby zamiast płaczek, zapraszać na pogrzeb błazna, tak jak ma to miejsce w Kolumbii? Albo kto to widział, aby “napój o kolorze sików i smaku gumy do żucia” zwyciężył w walce o ludzkie podniebienia w walce z popularnym słodkim, czarnym gazowanym napojem z globalnego koncernu, jak miało to miejsce w Peru? Albo wreszcie kto widział, aby nazwać swoje dziecko dokładnie tak, jak nazywał się przywódca III Rzeszy… i wcale nie chodzi o jeden jedyny taki przypadek w Urugwaju, co raczej pewną szerszą modę. Tematów tych jest, rzecz jasna, więcej, a każdy kolejny nie mniej ciekawy niż poprzednie. Krótko mówiąc: “Dziobak literatury” intryguje jak tytułowy ssak. Ssak składający jaja, wydzielający jad i mający dziób. Wciąga czytelnika w fascynujący świat Ameryki Południowej poprzez przyziemne, zwyczajne historie. Niby ten sam świat, co nasz, a jednak zupełnie inny…

Świetny wybór reportaży – i tematycznie, i literacko. Różnorodny, nie tylko ze względu na pochodzenie z rozmaitych zakątków kontynentu, ale dotykające również zupełnie odmiennych elementów rzeczywistości. Zbiór pozwalający lepiej poznać Amerykę południową. Wciągnąć się w nią… i kto wie, może książka ta zachęci do dalszego poszukiwania fascynujących opowieści pochodzących z tego kontynentu, a może nawet do skłoni podróży na ten kraniec świata?


Przeczytaj też:

Zobacz, jakie jeszcze polecam inne ciekawe reportaże.