Jednym z przyjemniejszych elementów podróżowania i poznawania świata jest próbowanie nowych smaków, kosztowanie lokalnych wyrobów, raczenie się specjałami kuchni danego regionu. I choć takie potrawy zazwyczaj najlepiej smakują w swojej ojczyźnie to jednak bliski im smak można poczuć również w innych częściach świata, a chociażby w naszych rodzinnych stronach. Obok własnego domu. Czasem można dać się mocno zaskoczyć, jak choćby ja, gdy najlepsze dotychczas (acz nie twierdzę, że najbardziej autentyczne) sushi jadłem… w Meksyku.
Restauracje z różnymi kuchniami świata w rodzinnym mieście to świetna szansa na przywołanie wspomnień z podróży, bądź na odbycie takiej wyprawy na swój specyficzny sposób, bez przemieszczania się na drugi kraniec świata. A we Wrocławiu znam przynajmniej kilka takich miejsc z kuchnią z innych regionów naszego globu i do restauracji tych w miarę możliwości regularnie wracam. Nie jest to jednak żaden ranking, więc kolejność jest dość przypadkowa.
SOLLEIM – kuchnia koreańska
Moja pierwsza styczność z Solleim na Bielanach Wrocławskich była dość przypadkowa, ale już od pierwszych chwil nader zaskakująca. Zupa z niesamowicie długim makaronem, który to cięło się nożyczkami bezpośrednio w talerzu oraz pływająca w nim wielka bryła lodu… Kto by się tego spodziewał? Później przyszedł czas na zachwyty nad Bulgogi i Chicken Mayo, do których wracam regularnie, jednocześnie nie stroniąc oczywiście i od innych serwowanych tu przysmaków (np. koreańskie sushi kimbap).
BORNGA – kuchnia koreańska
Tradycyjny koreański grill na południowych obrzeżach Wrocławia? Warto się tutaj wybrać bez względu na korki, czas dojazdu, czy nawet ze względu na ostateczne ceny w menu (choć tez bez przesady). Można tu zjeść dobrze i ciekawie. Nie tylko ciekawie pod względem smaków, ale i przeżyć kulinarnych. Czy może inaczej – pod względem pozytywnych doświadczeń.
SUSHI NAKA NAKA – kuchnia japońska
Pozostając w temacie szeroko pojętej kuchni azjatyckiej, warto wspomnieć również o sushi, jakie można dostać na południu Wrocławia, a konkretnie w Naka Naka. Ceny sushi, jak zresztą wszędzie za ten produkt, mogą niektórych zniechęcać, ale z kolei nigdy nie zdarzyło mi się tutaj, aby być zawiedzionym z dokonanych wyborów. Choć oczywiście swoich faworytów w menu mam.
LA HABANA – kuchnia kubańska
Teraz czas przenieść się z południa Wrocławia na jego wschód, mimo że kulinarnie będzie to podróż na odległy zachód. A dokładnie na Kubę. Bowiem we wrocławskiej dzielnicy Sępolno znajduje się prosto urządzone, ale jakże klimatyczne miejsce, jakim jest La Habana. Główną rolę gra tutaj jednak kuchnia, która – co tu dużo mówić – jest kubańska nie tylko z nazwy, ale i smaku. A autentyczności serwowanym potrawom dodaje sympatyczna Kubanka prowadząca tę właśnie restaurację.
EL GORDITO – kuchnia meksykańska
Wbrew pozorom nie jest łatwo zrobić dobre danie meksykańskie, bo nie wystarczy cokolwiek zawinąć w tortillę, opiec, polać dowolnym sosem i podać klientowi. Wręcz przeciwnie – ten rodzaj kuchni to swego rodzaju sztuka, którą to zresztą bardzo lubię. I cieszy mnie, że w El Gordito mogłem odnaleźć różne ulubione przeze mnie smaki.
PAPI CHULO – kuchnia meksykańska
Kolejna przyzwoita kuchnia meksykańska we Wrocławiu. Niby kierunek świata ten sam, niby kuchnia ta sama, ale jednak nieco inna. Jeśli więc kochasz te smaki, ale chcesz nieco urozmaicić sobie obiad czy kolację to oczywiście warto zajrzeć i tu. Bo i tutaj… palce lizać! Szczególnie, gdy weźmiesz tacos, które będą całym swym smakiem ściekać Ci po dłoni.
CAMPO – kuchnia argentyńska
Sam fakt, że restauracja CAMPO Modern Grill zdobyła w 2018 roku nagrodę w kategorii „Restaurant” w międzynarodowym konkursie WIN Awards w Londynie na najpiękniejszą restaurację na świecie, może być dla wielu wystarczającym powodem, by złożyć w tym miejscu wizytę. Ale nie można zdać się jedynie na urodę tego miejsca, bowiem serwowane tutaj steki są po prostu genialne! Powtórzę: serwowane tutaj steki są genialne!
PEPIK PUB – kuchnia czeska
Podróże kulinarne nie zawsze muszą być odległe. Wystarczy bowiem udać się do centrum Wrocławia, aby poczuć się jak tuż za naszą południową granicą państwa. Na miejscu dogadamy się oczywiście po polsku, ale smaki będą już jak najbardziej czeskie. A miejsce to polecam szczególnie fanom smażonego sera, choć i inne pozycje w menu są wyborne.
LVIV BISTRO – kuchnia ukraińska
Niby pierogi można zrobić samemu w domu (ale i to samo można powiedzieć o wielu innych potrawach), jeśli jednak nie mamy na to czasu, ochoty, albo umiejętności, a akurat najdzie nas ochota – wówczas warto zajrzeć do wrocławskiego Lviva. Choć, gdy złożymy już tam wizytę, może się okazać, że nagle skuszą nas tutejsze placki, odciągając tym samym uwagę od pierogów. Ale, uwierz, i to będzie bardzo dobry wybór.
JAFFA – kuchnia izraelska
Jeśli ktoś lubi smaki z Bliskiego Wschodu, a dokładniej rzecz ujmując – smaki kuchni izraelskiej – powinien zajrzeć właśnie tutaj. Być może nie jest to rodzaj kuchni, na której znam się najmocniej, ale bez wątpienia wiem, co mi smakuje. A ponieważ oferta w tej restauracji jest ciekawa i różnorodna to myślę, że każdemu, kto pamięcią chce wracać do podróży w ten rejon świata, Jaffa spełni jego oczekiwania.
EXPRESS PIZZA – kuchnia amerykańska
Trudno właściwie mówić tu o szeroko pojętej kuchni amerykańskiej, bo nie znajdziemy w tym miejscu całej gamy smaków prosto z USA, a jedynie typową dla tego kraju pizzę na grubym cieście. Soczystą, z różnymi dodatkami, ale przede wszystkim sycącą i… pyszną! Szczególnie to ostatnie jest istotne.
WOOD PIZZA – kuchnia włoska
Wrocław pizzą stoi – jeśli mogę tak określić bogactwo wyboru dobrych pizzerii w stolicy Dolnego Śląska. Nie będę jednak rozpisywał się, która z restauracji jest najlepsza, a po prostu podrzucę mniej oczywisty wybór na pizzę neapolitańską. A tym wyborem jest food truck Wood Pizza, gdzie liczba pozycji w menu nie jest duża, ale każda z tych, które są w ofercie to bardzo mocna strona tego miejsca.
KOŁO PIECA – kuchnia włoska
Niby Koło Pieca to przede wszystkim pizza, ale nie tylko. Znajdziemy tutaj i inne włoskie przysmaki, jak choćby pyszny deser tiramisu. Nie ma co jednak ukrywać, że najważniejszym „produktem” tego miejsca są po prostu „koła”. Okrągłe placki z dobrze dobranymi dodatkami, które tworzą nie tylko estetyczną, ale przede wszystkim smakowitą kompozycję. Do tego odpowiednio wypieczoną.
WINE SPOT INDIE FUSION – kuchnia indyjska
Sama nazwa tego miejsca zdradza, co tutaj znajdziemy. Przynajmniej koncepcyjnie… bo dopóki nie spróbujemy to nie wiemy, jak smakuje. A moje podniebienie mówi krótko: polecam! Ciekawy zestaw smaków inspirowanych Indiami, a choć porcje na pierwszy rzut oka mogą wydawać się niezbyt duże to jednak są jak najbardziej sycące.
MŁODA POLSKA – kuchnia polska
Mówiąc o podróżach kulinarnych nie zapominajmy o tym, że również nasza rodzima kuchnia może nas niejednokrotnie zaskoczyć, choćby specjałami lokalnymi, z jakiegoś jednego konkretnego zakątka Polski. Ale można też skusić się na nieco inne, nowocześniejsze spojrzenie na polską kuchnię, a takie właśnie spojrzenie znajdziemy w Młodej Polsce. Co prawda pokochałem w niej przede wszystkim nowoczesną wersję knysz, ale i inne pozycje menu są warte spróbowania.
Przeczytaj też:
Sprawdź również inne teksty kulinarno-podróżnicze z serii „Kęs świata”.
Wędrówki po kuchni
8 kwietnia, 2021 — 11:56 am
Podróże kulinarne uwielbiam, a to wszystko wygląda bardzo smacznie
Tomasz Merwiński
8 kwietnia, 2021 — 12:41 pm
Bo to wszystko jest smaczne! 😉
Gosia z polkanamalcie.pl
8 kwietnia, 2021 — 2:06 pm
Wszystko wygląda smacznie, na pewno skorzystam z polecenia jak zawitam do Wrocka!
Candy Pandas
10 kwietnia, 2021 — 8:52 am
Właśnie Solleim to pierwsza restauracja na mojej liście do odwiedzenia jak tylko będzie można wpaść do lokalu <3
blogierka
12 kwietnia, 2021 — 10:23 pm
Smaczny ten Wrocław 🙂
Kamil
13 kwietnia, 2021 — 9:59 am
Jestem z Wrocławia 😀 do pepika muszę się wybrać koniecznie 😀