W górach pogoda się zmienia. Czasem nagle, innym czasem powoli, a i niekiedy jedno oraz drugie zarazem – w zmiennym tempie. Raz na lepszą, w innym przypadku na gorszą. Nie przewidzisz tego, dlatego musisz mieć gotowy plan awaryjny, jakim jest dodatkowa odzież w plecaku. I kilka dodatkowych gramów ostrożności oraz przezorności w głowie.

Jednak czy zmienna pogoda powinna cię odstraszać od Karkonoszy? Od miejsc takich, jak Kotły Śnieżne. Od szlaków wijących się wokół nich? Od tych krajobrazów dalekich… i bliskich widoków spowitych we mgle?

Tomasz Merwiński w Kotłach Śnieżnych w Karkonoszach
Kotły Śnieżne w Karkonoszach nie zawsze przywitają nas ładną pogodą

Śnieżne Kotły we mgle

Kto był w Karkonoszach ten wie, że mają one swoją magię. Jednak, jak to z magią bywa, jest ona owiana tajemnicą. I jest nieposkromioną siłą. Dlatego nie wiemy, czego się po niej spodziewać. Dokładnie tak jest z Karkonoszami, wyruszając na szlak nie wiemy, czego się na szlaku tym spodziewać. Gdy wyruszasz z bezpiecznego schronienia, może być słońce, lecz gdy już dotrzesz w górne partie gór, może zastać cię tam mgła, deszcz albo śnieg. Ale może być też tak, że nim zdążysz się ze szlaku wycofać, powietrze przetrze się, z nieba uciekną chmury i nagle wokół nas zrobi się piękna pogoda. A przynajmniej na tyle piękna, by podziwiać wspaniałe krajobrazy. Choćby majestatyczne Kotły Śnieżne, które narodziły się najpewniej w plejstocenie, w trakcie zlodowacenia bałtyckiego. Czyli dość dawno w skali życia ludzkiego, a zarazem niedawno w skali historii naszej planety. Jednakże dla większości z osób, wędrujących po tutejszych szlakach, nie ma to znaczenia. Najważniejsze, że mogą to wszystko podziwiać…

Zielony szlak w Kotłach Śnieżnych w Karkonoszach
Szlaki górskie w Karkonoszach mają swój urok, nawet jeśli przez mgłę nie widać nazbyt wiele

Szlak w Karkonoszach (Kotły Śnieżne)

Szlak w Karkonoszach (okolice Śnieżnych Kotłów)

…o ile Śnieżnych Kotłów w Karkonoszach nie okryje mgła. Jednak i wówczas nie wszystko jest stracone. Wszak przedzierając się przez mleczne powietrze – raz gęstsze, raz rzadsze – mamy szansę dla odmiany przyjrzeć się temu, co jest bliżej. Na wyciągnięcie ręki. Nie odległym krajobrazom, na swój sposób nieosiągalnym, lecz bliskiej nam naturze. Owszem, naturze, której nie powinniśmy deptać, zrywać, niszczyć, ale takiej, której możemy się – po prostu: przyjrzeć. A choćby w ​​Małym Śnieżnym Kotle, w którym w związku ze specyficznym tutaj skalnym podłożem, mamy szansę zaobserwować największą bioróżnorodność na terenie całych Karkonoszy, przynajmniej jeśli chodzi o roślinność. Wśród niej skalnica śnieżna (która ma tutaj jedyne stanowisko w całej Europie Środkowej), skalnica bazaltowa (z jedynym na świecie stanowiskiem – właśnie tutaj!), rozrzutka alpejska, sasanka alpejska, pierwiosnek maleńki, wawrzynek wilczełyko, tojad mocny, zimoziół północny, róża alpejska, modrzyk górski, rdest wężownik… a to tylko niektóre z wielu roślin, jakie tu znajdziemy. A właściwie, jakie znaleźć można, a po które ze szlaku schodzić nie powinniśmy. Już i bez tego przyroda ponosi spory ciężar ludzkiej obecności w okolicy.

Mgła w Karkonoszach na szlaku

Roślinność w Karkonoszach

Stanowisko cietrzewi w Karkonoszach (zakaz wchodzenia z psami)
Dbałość o przyrodę to i dbałość o piękne wspomnienia – dla innych i dla nas (bo może tu jeszcze wrócimy)

Szlak górski w Karkonoszach

Śnieżne Kotły w słońcu

Przyjemnie jest jednak również i wtedy, gdy jednak słońce wygra swą walkę z mglistym powietrzem Karkonoszy i pozwoli nam spojrzeć na całość w szerszej perspektywie. Aż po horyzont. Byśmy mogli dostrzec majestat gór, ogrom sił i procesów, które ukształtowały otaczający nas świat. Które sprawiły, że Karkonosze są tak pięknie pofałdowane i przyciągają wędrowców o każdej porze roku. Procesów które działają po dziś dzień, wszak Ziemia się nie zatrzymała, nie tylko jeśli chodzi o swoją wędrówkę wokół Słońca, lecz i wewnętrznie. Geologicznie. Napowierzchniowo. Wciąż ewoluując i zmieniając swój skalisto-ziemisty naskórek, po którym stąpamy każdego dnia.

Stacja Przekaźnikowa w Śnieżnych Kotłach
Nad Śnieżnymi Kotłami dominuje charakterystyczny budynek stacji przekaźnikowej

Karkonosze (Śnieżne Kotły) - stacja przekaźnikowa

Widok na stację przekaźnikową od strony Czech

Stacja przekaźnikowa w Śnieżnych Kotłach z bliska

Śnieżne Stawki na dokładkę

Będąc jednak na szlakach prowadzących przez Kotły Śnieżne w Karkonoszach, warto nie tylko przejść się grzbietem owych polodowcowych dzieł, ale i spojrzeć w dół. Na ich dno, gdzie niczym w wielkim czarcim kotle została resztka pradawnej zupy. Tu jednak nie z magicznym wywarem mamy do czynienia, lecz z czystą wodą. Wodą, która tworzy Śnieżne Stawki, charakterystyczne i niezwykle urokliwe jeziorka pod Śnieżnymi Kotłami. Będące dla odmiany czymś bardziej płynnym i wygładzonym, niż skaliste formacje, niż żleby, piargi i moreny, do których przywykliśmy już na innych etapach karkonoskiego szlaku. Warto więc tej odmiany zasmakować – nawet we mgle. A może przede wszystkim we mgle? Kiedy całość wygląda tajemniczo, trudniej dostrzec jest drugi brzeg i ocenić faktyczny rozmiar jeziorek? Jakbyśmy znaleźli się w jakiejś starosłowiańskiej legendzie, czując że gdzieś pośród mgieł skrywa się tajemniczy Duch Gór. A może łypie na nas swymi oczyma spod spokojnej tafli wody?

Śnieżne stawki widziane z góry
Patrząc z góry na Śnieżne Stawki – wydają się niepozorne

Śnieżne Jeziorka w Karkonoszach (Śnieżne Kotły)

Mgła nad Śnieżnym Stawkiem w Karkonoszach

Śnieżne Jeziorko w Karkonoszach i roślinność

Jednak bez obaw. Jeśli okażesz Karkonoszom szacunek, nie zlekceważysz ich, a jednocześnie będziesz się cieszyć pięknem tych gór z dbałością o otaczające cię środowisko – nic złego ci się nie stanie. Ani na szczycie Kotłów Śnieżnych, ani u brzegu Śnieżnych Stawków. Ani we mgle, ani w słońcu.


Przeczytaj też:

Karkonosze są piękne – to wiesz! Ale poznaj je po obu stronach granicy. Po polskiej chociażby wędrując na Szrenicę, a po czeskiej stronie choćby ku pobliskim czeskim wodospadom: łabski i panczawski.