Współpraca reklamowa z Audioteka

Chciałoby się powiedzieć, że Madeline Miller sięga w swojej powieści pt. “Pieśń o Achillesie” po temat łatwy, bowiem przerobiony już dziesiątki, jeśli nie setki razy, czy to w literaturze, czy to w teatrze, czy w kinie. Wydawać by się mogło, że wystarczy tylko sięgnąć do źródeł i napisać tę historię po swojemu. A jednak Autorka nie poszła po linii najmniejszego oporu, nie poszła zupełnie na łatwiznę i nie opowiedziała od nowa coś, co świat już zna od dawna. Madeline Miller nie opowiedziała “od nowa”, lecz “na nowo”. A to znaczna różnica.

Książka Pieśń o Achillesie - audioteka
„Pieśń o Achillesie” w Audiotece (kliknij, aby przejść do sklepu)

Owszem, w ogólnym zarysie historia jest ta sama. Jest niezwykły bohater – Achilles, jest porwanie Heleny, które ściąga pod Troję ogromne wojska, jest i wreszcie walka pod Troją… Ale jednak historia ta została przez pisarkę opowiedziana inaczej. Rzekłbym, że diabeł tkwi w szczegółach i nad nimi Autorka pochyliła się w należyty sposób. Skupiając się na pogłębieniu relacji międzyludzkich (i tych… wewnątrzludzkich) Achillesa oraz bliskiego mu Patroklosa. Dzięki tym zabiegom pisarce udało się wyciągnąć na wierzch, w ramach tych relacji: słabości i namiętności głównych bohaterów. A zrobiła to z takim wyczuciem, że cała historia przez to zrobiła się znacznie bardziej poruszająca niż “czysty” mit. Dokładnie tak, taka właśnie jest ta książka – poruszająca.

Przyznam szczerze, że zostałem przez “Pieśń o Achillesie” mile zaskoczony. Nie dostałem w niej kolejnej, pełnej nudnego patosu, opowieści o boskich herosach. Jest to bardziej opowieść o bohaterskich ludziach. Ludziach ze swoimi słabościami, namiętnościami, pragnieniami, obawami… To opowieść, która tym samym bardziej wciąga, bo łatwiej zżyć się z postaciami prezentowanymi na kartach powieści, co prawda mitycznymi, a jednak czytelnik kibicuje im do samego końca… Mimo iż koniec ów wydaje się znany od samego początku.


Przeczytaj też:

A może zamiast mitycznych historii, wolisz zobaczyć prawdziwe „Miasto Rodos. Stolicę Rodos” (i poczytaj nieco o historii tego miejsca)?

Sprawdź też, czy warto obejrzeć film pt. „Troja”, który opowiada podobną historię.