Lublana nie jest miastem wielkim, ani rozległym, więc wybranie niemalże dowolnego hotelu w obrębie miasta daje możliwość dość szybkiego dotarcia do jego centrum, również i pieszo. I tak też jest z M hotel, który na pierwszy rzut oka znajduje się nieco na uboczu, za całkiem obszernym Parkiem Tivoli, ale jednak wystarczy 20-30 minut spaceru, aby dojść z niego do Starego Miasta. Według mnie to akceptowalna odległość, bowiem pozwala nocować w spokojnej dzielnicy miasta, a zarazem daje możliwość szybkiego dotarcia do jego głównych atrakcji.
Ale jaki jest sam w sobie M hotel, a nie tylko jego położenie?
Solidna robota
M hotel z zewnątrz nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym na tle innych hoteli w europejskich stolicach. Ot, solidny budynek, bez fantazyjnych kształtów i innych rozwiązań, które by przykuły oko turysty. Podobnie zresztą jest w środku – solidnie. Pokoje są solidne, tj. ładnie zaprojektowane i dobrze wyposażone, przez co stanowią świetne miejsce do odpoczynku, czy to po ciężkiej podróży do Słowenii, czy to po intensywniejszym zwiedzaniu okolicy. A pomoże w tym relaksie choćby wygodne łóżko, w którym się komfortowo wyśpimy, czy wanna z prysznicem, gdzie się szybko wykąpiemy lub dłużej porelaksujemy. Ponadto, w pakiecie dość standardowo: szafa na ubrania, telewizor, biurko, krzesło, suszarka do włosów… jest solidnie.
Poza pokojem
Równie solidna jest hotelowa restauracja. Nie ma tu potraw, które zapadną na lata w naszej pamięci, ale jest bez wątpienia smacznie, a i wybór na szwedzkim stole jest całkiem szeroki. Wystarczający, aby przed ruszeniem w miasto porządnie się najeść, czując przy tym satysfakcję, że było też smacznie. Całości obrazu dopełnia dobrze działające na terenie obiektu WiFi oraz miła i pomocna obsługa hotelowa, z którą można się śmiało dogadać po angielsku. Czy więc trzeba nam czegoś więcej?
No cóż, goście którzy jednak oczekują “czegoś więcej” mogą poczuć się zawiedzeni. Bo dostępne są tutaj różne sale konferencyjne, czy salki edukacyjne, ale zarazem brak jakiejkolwiek strefy SPA czy Wellness. Nie uświadczymy tu ani kawałka basenu i ani grama siłowni. Zdaje się więc, że jest to bardziej hotel przystosowany pod potrzeby firm, niż osób indywidualnych, np. bardziej wymagających turystów. Oczywiście nie przeszkadza to przecież tym, którzy tych dodatkowych atrakcji nie oczekują, a sam hotel jest dla nich tylko bazą hotelową. Pod tym względem M hotel sprawdza się wyśmienicie.
Podsumowanie
M hotel w Lublanie to hotel solidny. Nie jest w żadnym aspekcie nadzwyczajny czy zaskakujący, ale to też znak, że nie powinien nas zaskoczyć w niewłaściwym kierunku – nie zawiedzie nas. Bo hotel ten jest, jak już wielokrotnie zostało powiedziane… solidny.
PLUSY:
+ ładne i dobrze wyposażone pokoje
+ smaczne jedzenie w restauracji
+ miła i pomocna obsługa
+ solidnie działające WiFi
MINUSY:
– brak atrakcji typu SPA/Wellness
Przeczytaj też:
Kiedy już zameldujesz się w swoim hotelu – wybierz się na zwiedzanie Lublany.