Położona na dalekiej północy Grenlandia może być w powszechnej opinii uważana za nieprzyjazny człowiekowi region o surowych warunkach do życia. Jak wiemy, jest to terytorium położone w zdecydowanej większości na północ od linii koła podbiegunowego i charakteryzuje je klimat polarny i subpolarny. Skrajnie niskie temperatury, dominacja lądolodu i niezwykle uboga flora i fauna to czynniki, które sprawiają, że region ten jest nieprzyjazny zakładaniu siedzib ludzkich. Ich utrzymanie, choćby pod względem wydatków energetycznych, a więc i finansowych, wymaga znacznie większych nakładów aniżeli utrzymanie analogicznych siedzib w innych częściach świata.

Jak więc widać, na pierwszy rzut oka terytorium to wydaje się niezbyt atrakcyjne dla człowieka. Jednakże analizując położenie geopolityczne okazuje się, że ta największa wyspa świata wcale nie musi być postrzegana przez strategów czy polityków, jako niewiele znaczące peryferia. Koło podbiegunowe już od wielu lat stanowi ważny punkt na naszym globie. I zarówno historia, jak i współczesność, pokazują, że jest wiele argumentów na potwierdzenie tej tezy.

b-52-lot-nad-gorami
Amerykańskie bombowce B-52 przez wiele lat latały po grenlandzkim niebie

Militarna przeszłość Grenlandii

O niemałym znaczeniu geopolitycznym Grenlandii świadczy przynajmniej kilka istotnych wydarzeń z jej przeszłości. A konkretnie – aktywności militarnej Stanów Zjednoczonych w tym rejonie w połowie XX wieku.

Jedną z pierwszych amerykańskich operacji militarnych, związanych z daleką północą, była Operacja Fory (Operation Head Start). Ten eksperymentalny program prowadzony był przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) od połowy września do połowy grudnia 1958 roku. W ramach tej tajnej misji amerykańskie bombowce startowały z bazy Loring, położonej w północnej części stanu Maine, i dokonywały przelotów wzdłuż wschodniego wybrzeża Kanady i zachodniego wybrzeża Grenlandii. Następstwem tego programu były kolejne, m.in. Operacja Chromowa Kopuła (Operation Chrome Dome) trwająca od roku 1960 do 1968. W jej ramach bombowce B-52 z bronią termojądrową na pokładzie przelatywały wzdłuż wyznaczonych tras, które miały utrzymywać daną jednostkę powietrzną w zasięgu granicy Związku Radzieckiego. W ten sposób miała ona być w każdej chwili gotowa do przeprowadzenia w krótkim czasie potencjalnych działań zbrojnych przeciwko rywalowi zza Żelaznej Kurtyny. Trasa jednego z takich patroli prowadziła nad terytorium Grenlandii, gdzie zresztą w okolicy Qaanaaq (dawniej Thule) miał miejsce jeden z wielu znanych dziś wypadków z udziałem bombowca B-52 uzbrojonego w broń termojądrową. Samolot rozbił się, a transportowany w nim ładunek został zgubiony [1]. Co prawda nie doszło do detonacji żadnej z czterech bomb, a te ostatecznie zostały odnalezione i odzyskane po długich i trudnych poszukiwaniach, jednak tego typu incydenty są dowodem, że ryzyko podejmowane przez wojska amerykańskie było ogromne. I, najwyraźniej dowództwo amerykańskie uznawało, że jest ono tego warte, gdyż pierwsze dwie tego typu katastrofy miały miejsce już w 1961 roku, a samą Operację Chromowa Kopuła zakończono dopiero w roku 1968.

camp-century-project-iceworm
Camp Century, element tajnego amerykańskiego projektu Iceworm

Warto wspomnieć także o innym amerykańskim projekcie o charakterze militarnym, który znamy dziś jako Projekt Lodowy Robak (Project Iceworm). Został on co prawda zarzucony w 1966 roku, jednak warto wyjaśnić, czego dotyczył. Mianowicie miał on na celu stworzenie sieci wyrzutni pocisków nuklearnych umiejscowionych pod grenlandzkim lądolodem. Projekt ten, w swym zamyśle, mógł robić nie lada wrażenie, gdyż miał się składać m.in. z systemu tuneli o łącznej długości 4 tys. kilometrów, w których to miało być ukrytych 600 pocisków z ładunkiem jądrowym, a na jego terenie miała się znajdować m.in. przenośna elektrownia atomowa [2]. Jest to więc kolejny z wyrazistych argumentów świadczący o tym, że ówcześni stratedzy amerykańscy dostrzegali znaczny potencjał militarny w tym regionie, szczególnie w kontekście Zimnej Wojny i groźby wybuchu realnego konfliktu z udziałem Związku Radzieckiego.

Swój wkład w określenie znaczenia geostrategicznego północnych rejonów arktycznych miał także rosyjsko-amerykański pilot i strateg Aleksandr Nikołajewicz Prokofjew-Siewierski. Zgodnie z jego koncepcją północne koło podbiegunowe stanowiło najkrótszą drogę powietrzną pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, co miało szczególne znaczenie w teorii przewagi powietrznej, jako kluczowego czynnika zwycięstwa. Warto w miejscu tym przytoczyć NATO-wskie rozumienie pojęcia „air supremacy” (panowanie w powietrzu/przewaga powietrzna). Mianowicie, jest to: „stopień przewagi w powietrzu uniemożliwiający siłom powietrznym przeciwnika podjęcie skutecznego przeciwdziałania” [3]. Umiejscowienie broni jądrowej jak najbliżej baz wojskowych ZSRR, ale i centrów przemysłowych wroga mogło dać więc Stanom Zjednoczonym znaczną przewagę militarną. A w znaczny sposób zbliżyć się do tych centrów można było właśnie za pośrednictwem skutych lodem ziem Grenlandii. Stąd też nie powinno dziwić, że w latach 1951 – 2006 funkcjonowała amerykańska baza NATO w islandzkiej miejscowości Keflavík. Co prawda nie jest to terytorium przynależne do Grenlandii, ale jednak znajdujące się w jej bliskim sąsiedztwie. A pojawiające się głosy w roku 2016, że baza ta powinna zostać otwarta ponownie, świadczą o ciągłej atrakcyjności strategicznej tego regionu [4].

Oczywiście wszystko to wiąże się z zimnowojenną przeszłością i cichym konfliktem na linii wschód-zachód oraz potencjalnym bezpośrednim „gorącym” konfliktem pomiędzy głównymi przedstawicielami obu skrajnych bloków politycznych. Nie należy jednak zapominać, że mimo upadku Żelaznej Kurtyny, Rosja i Stany Zjednoczone nieustannie współzawodniczą ze sobą o wpływy, czy nawet dominację na świecie, choć nie można zapomnieć, że do współzawodnictwa tego włączają się i inne państwa, takie jak np. Chiny, a w przyszłości zapewne i Indie.

dunska-baza-nord
Duńska baza wojskowa Nord na Grenlandii

Wojsko a Daleka Północ

Nie tylko historia, ale i teraźniejszość potwierdzają duże znaczenie tego regionu. Należy pamiętać o ryzykownych działaniach, jakich podejmuje się Dania celem utrzymania na tym jakże skrajnie nieprzyjaznym terenie swojej obecności wojskowej. Mowa tu m.in. o zaopatrywaniu przy wykorzystaniu doświadczenia ukraińskiej jednostki lotniczej duńskiej bazy Nord na północy Grenlandii, przy mrozach sięgających -50 stopni Celsjusza, wietrze osiągającym prędkość 15-20 m/s, bez radio-nawigacji i odpowiedniego lądowiska [5]. Podejmowanie tak dużego ryzyka świadczy o tym, jak ważne jest utrzymanie tego punktu, mimo skrajnie trudnych warunków. A przecież jeszcze bliżej bieguna północnego znajduje się inna baza wojskowa, tym razem obsadzona przez armię kanadyjską. Mowa tu o bazie Alert, założonej w roku 1958, na miejscu stacji meteorologicznej założonej osiem lat wcześniej.

Swoje zainteresowanie tymi terenami potwierdził także Sojusz Północnoatlantycki. Co prawda na chwilę obecną trudno tu mówić o wyraźnym zaangażowaniu tej organizacji w sprawy Arktyki, jednakże bez wątpienia pierwsze kroki w tym kierunku zostały już poczynione. Wszak w 2009 roku NATO i Islandia zorganizowały w Reykjavíku seminarium eksperckie zatytułowane: „Perspektywy bezpieczeństwa na Dalekiej Północy” (Security Prospects in the High North) [6]. Ówczesny sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer w swoim przemówieniu do uczestników seminarium powiedział wyraźnie, że „choć długoterminowe implikacje zmiany klimatu oraz cofającej się pokrywy lodowcowej są wciąż niejasne, oczywiste jest, że Daleka Północ będzie wymagać coraz więcej uwagi ze strony Sojuszu w nadchodzących latach”. Innym argumentem potwierdzającym zainteresowanie sprawami Arktyki przez Sojusz są manewry Cold Response (Zimna Reakcja/Zimna Odpowiedź) odbywające poza kołem podbiegunowym, a organizowane już od 2006 roku. Choć zapoczątkowała je Norwegia, dziś organizowane są one pod auspicjami NATO i ONZ [7].

cold-response-cwiczenia-zolnierzy
Żołnierze w trakcie manewrów Cold Response

Jednocześnie należy zauważyć, że choć co prawda wiele z państw-członków NATO jest mocno zainteresowanych swoją obecnością w Arktyce, to jednak posiadają one swoje odmienne interesy w tym regionie. Mimo iż jednym z głównych uczestników tej rywalizacji pozostaje kraj spoza Sojuszu, tj. Rosja, to jednak państwa będące członkami Sojuszu mają w tym względzie swoje partykularne interesy, do których osiągnięcia dążą własnym, indywidualnym torem. Dla przykładu warto wspomnieć o Kanadzie, która niechętna jest temu, aby to właśnie NATO stało się pewnego rodzaju forum do określania działań w obszarze arktycznym. Wynika to z obaw, że wówczas kraj ten musiałby się liczyć z potencjalnymi naciskami innych członków NATO do podjęcia takich, czy innych decyzji odnośnie Dalekiej Północy. Tymczasem Kanada stara się być w pełni niezależna, jeśli chodzi o kwestie arktyczne, dostrzegając w tym swoje własne interesy narodowe [8]. Na potwierdzenie tego można przytoczyć kanadyjskie militarne ćwiczenia arktyczne znane jako „Operacja Nanook” („Operation Nanook”), a prowadzone dość regularnie od 2007 roku [9].

W opozycji do stanowiska kanadyjskiego stoi Islandia, która wyraża swoją nadzieję, że NATO będzie aktywne w kreowaniu własnej polityki arktycznej. Ma to szczególnie miejsce po roku 2006, kiedy to Stany Zjednoczone opuściły islandzką bazę w Keflavik [10]. Podobne zdanie wyraża Norwegia. Z kolei Dania, która de facto jest zwierzchnikiem terytorialnym Grenlandii, jako członek Sojuszu Północno-Atlantyckiego wydaje się dość powściągliwa w tej kwestii. Nie zapomnijmy i o stosunku niearktycznych członków NATO, którzy z różnych względów (m.in. z powodu swojego położenia geograficznego) wykazują niewielkie zainteresowanie sprawami Grenlandii. To, jeśli nie utrudnia, to z pewnością spowalnia wprowadzenie tematyki arktycznej jako stałego lub istotnego elementu w strategii NATO.

(Nie)korzystne położenie geograficzne

polkola-polnocna-poludniowa
Półkula północna to ponad 3/4 powierzchni lądów

Oprócz analiz przeprowadzanych pod kątem strategii wojskowej, należy pamiętać, iż Arktyka brana jest pod uwagę nie tylko jako perspektywa skrócenia drogi powietrznej pomiędzy dwoma podmiotami państwowymi w koncepcjach militarnych. Jest ona oceniana również jako potencjalna szansa na skrócenie drogi morskiej, co jest niezwykle istotne przy ocenianiu inicjatyw ekonomicznych, takich jak handel i transport morski. Tak zwane Przejście Północno-Zachodnie (Northwest Passage), jak i Przejście Północno-Wschodnie (Northeast Passage) to szlaki wodne prowadzące wewnątrz Archipelagu Arktycznego będące krótszą wersją dotychczasowej drogi pomiędzy Europą a Dalekim Wschodem. Ma to miejsce również w sytuacji, gdy weźmiemy pod uwagę trasę przez wybudowany w Egipcie Kanał Sueski, czy w Ameryce Środkowej Kanał Panamski. W przypadku Przejścia Północno-Zachodniego trasa ta jest nawet o 4.000 km krótsza! Wzrostowi wykorzystania tej drogi morskiej sprzyjają zmiany klimatu, które powodują cofanie się lodów na Oceanie Arktycznym, w efekcie czego udrożnione zostają wspomniane szlaki wodne. A, jak zauważają niektórzy eksperci, rejony arktyczne w ostatnich latach ocieplają się dwu-, a nawet trzykrotnie szybciej, niż pozostałe miejsca na Ziemi [11]. Warto przy tym przypomnieć, że na początku XXI wieku to właśnie ze względu na coraz korzystniejszy klimat w tym regionie NATO zwiększyło swoje zainteresowanie Grenlandią [12]. I dotyczy to nie tylko kwestii stricte militarnych, ale i gospodarczych. W 2008 roku, na wspomnianym wcześniej seminarium eksperckim w Reykjavíku, sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer stwierdził, że jednym z zadań Sojuszu jest m.in. aktywność w zakresie ochrony korytarzy transportowych i bezpieczeństwa żeglugi [13].

„Zamrożone” zasoby naturalne

Na przekór jałowej, lodowej pokrywie Grenlandii, pod jej powierzchnią kryją się rozmaite zasoby naturalne, których wydobycie będzie stawało się coraz bardziej opłacalne wraz:
– z ograniczoną dostępnością do tych zasobów w innych rejonach świata (ze względu na wysokie koszty wydobycia niewielkich, czy kończących się złóż, czy też ze względu na toczące się konflikty);
– topnieniem lądolodu pod wpływem zmieniającego się klimatu;
– postępem technologicznym umożliwiającym wydobycie trudno dostępnych surowców przy mniejszych nakładach finansowych i energetycznych.
Upływ czasu sprawia więc, że zasoby naturalne Grenlandii stają się coraz bardziej atrakcyjne dla państw zainteresowanych sprawami Dalekiej Północy. Tym bardziej, że chodzi tu o niezwykle ważne dla współczesnej gospodarki surowce. Wszak tutejsze podmorskie zasoby ropy naftowej i gazu szacuje się na 48 mld baryłek, co odpowiada 2/3 potwierdzonych zasobów ropy na terenie Rosji [14]. Jest to także terytorium bogate w złoża: żelaza, cynku, ołowiu, węgla, niobu, tantalu, molibdenu, niklu, niezwykle rzadkiej platyny, miedzi, drogocennych: diamentów i srebra, ale i uranu. Mówi się także o zasobach: apatytów, cyrkonu, oliwinów, barytu oraz grafitu [15].

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że pierwiastki takie jak niob i tantal mają duże znaczenie dla przemysłu elektronicznego, militarnego i kosmicznego, a zarazem są rzadkie w przyrodzie. Z kolei molibden ma duże znaczenie dla przemysłu lotniczego i zbrojeniowego. Obecnie za ok. 92% wydobycia niobu odpowiedzialna jest Brazylia, a za kolejne 7% Kanada. Swój znikomy udział w wydobyciu tego pierwiastka ma także Australia. Dlatego też uruchomienie na terenach arktycznych kopalni wydobywających niob może mieć ogromne znaczenie dla rozwoju światowej gospodarki. O tym, jak dalece ważną gałęzią jest wydobycie tantalu, świadczy chociażby fakt, że surowiec ten miał znaczny wpływ na rozwój wojny na terenie Kongo, w ramach której to od 1996 roku zginęło około 5,4 mln ludzi [16][17].

Jeśli zaś chodzi o złoża uranu, w które Grenlandia jest bogata, są one obecnie w nienaruszonym stanie, jednak na ich wydobycie elity polityczne stają się coraz bardziej otwarte [18]. To może mieć znaczny wpływ na wzmocnienie w przyszłości gospodarki Grenlandii, a poprzez to jeszcze większe uniezależnienie się jej od Danii. Należy jednak pamiętać, że miejscowa społeczność nie dysponuje odpowiednią technologią, stąd też do przeprowadzenia takiej inwestycji będzie ona potrzebowała odpowiedniego partnera. Tak więc osiągnięcie statutu partnera technologicznego pozwoli danemu podmiotowi państwowemu na zwiększenie swoich wpływów w tym rejonie. Dziś trudno jest określić ze stuprocentową pewnością, kto nim zostanie, ale bez wątpienia będą zabiegać o to służby różnych państw.

grenlandia-mapa-zasoby-naturalne
Grenlandia posiada spore zasoby naturalne ważnych dla światowej gospodarki surowców

Rolnictwo eksperymentalne

Ze względu na położenie geograficzne i niekorzystne warunki klimatyczne, Grenlandia posiada ubogo rozwinięty sektor rolniczy. Gospodarka opiera się głównie na łowiectwie. Jednakże warto odnotować, iż współcześnie na terytorium tej wyspy funkcjonuje 50 gospodarstw dotowanych przez państwo kwotą 2 mln dolarów, a których to głównym zajęciem jest hodowla owiec. Skupiają one około 50 tysięcy zwierząt, wypasających się latem. Ponadto znajduje się tutaj m.in. niewielka liczba koni i bydła oraz kilka tysięcy oswojonych reniferów. Pasza na zimę uprawiana jest na zaledwie 1000 ha, przez co większość niezbędnej paszy jest przez Grenlandię importowana. Ponadto uprawia się tutaj m.in. ziemniaki, rzodkiewki, rzepy, a nawet truskawki. W sumie na wyspie tej uprawia się nawet 23 rodzaje warzyw [19]. Co ciekawe, ważnym elementem gospodarki grenlandzkiej okazuje się być hodowla pszczół, których 500 tys. sztuk zostało sprowadzonych głównie ze Szwecji [20]. Zbierają one nektar z rozmaitych dzikich kwiatów i ziół, takich jak chociażby wierzba, tymianek, czy arcydzięgiel, a tak wyprodukowany miód osiąga stosunkowo wysokie ceny na światowych rynkach.

Jako najważniejszym aspekt grenlandzkiego rolnictwa może być jednak postrzegany sam postęp naukowy oraz pozyskiwanie wiedzy na temat hodowli różnych gatunków roślin i zwierząt w ekstremalnych warunkach. Z jednej strony operacja sprowadzenia dużej ilości pszczół na tereny arktyczne wymagała uważnej obserwacji naukowców, z drugiej zaś rozwój i wzrost różnych gatunków roślin przy trudnych warunkach panujących na Grenlandii to nowa dawka informacji dla naukowców różnych dziedzin. W tym i z zakresu genetyki roślin. Nigdy nie możemy być pewni, kiedy i w jakim zakresie taka wiedza może okazać się niezwykle przydatna, choćby ze względu na postępujące zmiany klimatu, ale i w kontekście podboju kosmosu.

cold-response-cwiczenia
Manewry Cold Response przygotowują wojsko do działań w trudnych arktycznych warunkach

Spory o Arktykę

Jak się więc okazuje kontrolowanie rejonów okołobiegunowych może mieć istotne znaczenie polityczne i gospodarcze. To właśnie dlatego wokół miejsca tego pojawiają się coraz liczniejsze spory międzypaństwowe. Jednym z nich jest ten toczony pomiędzy Kanadą, która twierdzi, że Przejście Północno-Zachodnie wchodzi w skład tzw. Kanadyjskich Wód Wewnętrznych (ang. Canadian Internal Waters, fr. Eaux Intérieures Canadiennes), a Stanami Zjednoczonymi, które rzecz jasna są odmiennego zdania i powyższe stwierdzenia próbują podważyć. Choć warto tu zaznaczyć, że administracja waszyngtońska generalnie nie należy do najaktywniejszych podmiotów, jeśli chodzi o problematykę arktyczną.

Inny spór, znany jako Wojna Whiskey (Whiskey War), toczący się na linii Kanada – Dania, odnosi się do niewielkiej, jałowej wyspy Hans Island (Tartupaluk) o powierzchni zaledwie 1,3 km kw., a która zgodnie z prawem międzynarodowym znajduje się zarówno na wodach kanadyjskich, jak i duńskich [21].

Swój udział w walce o terytoria północnego koła podbiegunowego i związane z tym surowce deklaruje również Rosja, której okręt podwodny w sierpniu 2007 roku zatknął na dnie morskim w Arktyce rosyjską flagę [22]. Inny okręt rosyjskiej floty w sierpniu 2014 roku wyznaczył tzw. punkt operacyjny na Wyspie Wrangla [23], ulokowanej ok. 300 km na północ od Point Hope na Alasce, a w okolicach której znajdują się bogate złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. Zresztą, Rosja przez wiele lat prowadziła spór terytorialny z Norwegią, w którym to w istotnej części chodziło o objęcie pod swoją kuratelę Morza Barentsa [24]. Co prawda wspomniane spory polityczne toczą się w tym regionie nie tyle o samą przynależność Grenlandii, czy jej części, co generalnie terytoriów i przestrzeni wodnych za północnym kołem podbiegunowym, jednakże ze względu na fakt, iż konflikty te toczą się w bliskiej okolicy Grenlandii, bez wątpienia tym samym zyskuje ona na znaczeniu pod względem geostrategicznym.

Przy tego typu rozważaniach nie można zignorować także dążeń niepodległościowych Grenlandii, która na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat uzyskała znaczną autonomię od Danii. Należy wspomnieć m.in. fakt, że terytorium to w roku 1979 uzyskało szeroką autonomię oraz wystąpiło ze struktur Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej [25]. Dalsze poszerzenie wspomnianej autonomii nastąpiło 21 czerwca 2009 roku, na mocy referendum z 25 listopada 2008 roku. Dość prawdopodobne jest dalsze poszerzanie autonomii kraju, w tym i pełne uniezależnienie się od rządu w Kopenhadze. To może w przyszłości w znacznym stopniu zmienić układ sił w Arktyce.

grenlandia-mapa-topnienie
Ocieplający się klimat i topniejące lodowce mogą wpływać na wzrost znaczenia Grenlandii w światowej polityce

Podsumowanie

Jak więc widać, Grenlandia stanowi ważny punkt na mapie świata i ma istotne znaczenie przy określaniu strategii wojskowej, ekonomicznej i politycznej już przynajmniej od kilku dziesięcioleci. Należy podkreślić, że jest to region z bezpośrednim dostępem do Ameryki Północnej, Europy i Azji. Będzie on prawdopodobnie zyskiwał wraz z kurczącymi się zasobami naturalnymi ważnych dla ludzkości pierwiastków oraz wraz z postępującymi zmianami klimatu. Tym bardziej, że mowa tu o pierwiastkach kluczowych dla rozwoju przemysłu zbrojeniowego, lotniczego, kosmicznego i elektronicznego. Nie bez znaczenia pozostaje także perspektywa otwarcia się nowych szlaków morskich, znacznie skracających drogę pomiędzy dużymi ośrodkami handlowymi.

Wszystkie te elementy dobitnie potwierdzają, że Grenlandia to nie peryferia naszego świata, ale być może wręcz teren kluczowy do osiągnięcia przewagi nad innymi graczami na arenie międzynarodowej w bliższej lub dalszej perspektywie czasowej. Jeśli tak, to może warto rozpatrzyć, czy granice Heartlandu, opisywanego niegdyś przez Halforda Johna Mackindera, nie powinny być przesunięte z Syberii nieco dalej na północ.

——-

Przypisy:

[1] 1968: Radiation alert following B-52 crash, http://news.bbc.co.uk/onthisday/hi/dates/stories/january/28/newsid_2506000/2506207.stm [dostęp: 5 luty 2017].

[2] J. Henley, Greenland’s receding icecap to expose top-secret US nuclear project, https://www.theguardian.com/world/2016/sep/27/receding-icecap-top-secret-us-nuclear-project-greenland-camp-century-project-iceworm [dostęp: 5 luty 2017].

[3] Słownik terminów i definicji NATO, 2014 (dostępny pod adresem: http://wcnjk.wp.mil.pl/plik/file/N_20130808_AAP6PL.pdf).

[4] I. Dobosz, Należy ponownie otworzyć bazę w Keflaviku, http://icelandnews.is/wiadomosci/z-kraju/nalezy-ponownie-otworzyc-baze-w-keflaviku [dostęp: 9 stycznia 2017].

[5] http://www.mil.gov.ua/en/news/2016/04/20/ukrainian-pilots-participate-in-northern-falcon-2016/ [dostęp: 4 maja 2016].

[6] NATO discusses security prospects in the High North, http://www.nato.int/cps/en/natohq/news_49745.htm [dostęp: 28 stycznia 2017].

[7] Ł. Zalesiński, „Cold Response 2016” – przygotowania na morzu, http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/18508?t=-Cold-Response-2016-przygotowania-na-morzu [dostęp: 29 stycznia 2017].

[8] [red.] R. Czulda, R. Łoś, J. Reginia-Zacharski, NATO wobec wyzwań współczesnego świata, Warszawa – Łódź, 2013, s. 284.

[9] Operation NANOOK, http://www.forces.gc.ca/en/operations-canada-north-america-recurring/op-nanook.page [dostęp: 29 stycznia 2017].

[10] [red.] R. Czulda, R. Łoś, J. Reginia-Zacharski, NATO wobec wyzwań współczesnego świata, Warszawa – Łódź, 2013, s. 287.

[11] http://news.nationalgeographic.com/2017/01/arctic-maps-climate-change/ [dostęp: 11 stycznia 2017].

[12] [red.] R. Czulda, R. Łoś, J. Reginia-Zacharski, NATO wobec wyzwań współczesnego świata, Warszawa – Łódź, 2013, s. 282.

[13] Tamże, s. 283.

[14] http://www.euractiv.pl/gospodarka/artykul/grenlandia–nowy-potentat-na-rynku-surowcow-004863 [dostęp: 30 kwietnia 2016].

[15] [red.] R. Czulda, R. Łoś, J. Reginia-Zacharski, NATO wobec wyzwań współczesnego świata, Warszawa – Łódź, 2013, s. 280.

[16] J. Szambelan, Krwawe minerały, http://www.ekonsument.pl/a66700_krwawe_mineraly.html [dostęp: 5 luty 2017].

[17] J. Piaseczny, Koltan spływa krwią, https://www.tygodnikprzeglad.pl/koltan-splywa-krwia/ [dostęp: 5 luty 2017].

[18] Grenlandia udostępnia swoje bogactwa naturalne, http://gornictwo.wnp.pl/grenlandia-udostepnia-swoje-bogactwa-naturalne,209750_1_0_0.html [dostęp: 30 kwietnia 2016].

[19] P. Papis, Grenlandzkie truskawki jako pozytywny efekt globalnego ocieplenia, http://ulicaekologiczna.pl/przyroda/grenlandzkie-truskawki-jako-pozytywny-efekt-globalnego-ocieplenia [dostęp: 1 luty 2017].

[20] R. Martin, Swedish bees board flight to Greenland, http://www.thelocal.se/20120621/41578 [dostęp: 1 luty 2017].

[21] J. Bender, 2 countries have been fighting over an uninhabited island by leaving each other bottles of alcohol for over 3 decades, http://www.businessinsider.com/canada-and-denmark-whiskey-war-over-hans-island-2016-1 [dostęp: 4 maja 2016].

[22] H. Wolski, Rejsy polarne: Historia rejsów północnych, http://www.zagle.com.pl/morze/rejsy-polarne-historia-rejsow-polnocnych,9_17434.html [dostęp: 4 maja 2016].

[23] P. Behrendt, Pierwsza rosyjska baza w Arktyce, http://www.konflikty.pl/aktualnosci/wiadomosci/pierwsza-rosyjska-baza-arktyce/ [dostęp: 4 maja 2016].

[24] A. Kołodziejska, Porozumienie z Rosją po 40 latach negocjacji, http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/262078,Porozumienie-z-Rosja-po-40-latach-negocjacji [dostęp: 4 maja 2016].

[25] Greenland Out of E.E.C., http://www.nytimes.com/1985/02/04/business/greenland-out-of-eec.html [dostęp: 4 maja 2016].

——-

Inne źródła:

  1. Ch. K. Ebinger, E. Zambetakis, The geopolitics of Arctic melt, International Affairs, s. 1215 – 1232.

  2. D. Degeorges, Greenland’s state‐building in a changing Arctic: climate, energy and geopolitics.

  3. J. Strandsbjerg, Cartography and Geopolitics in the Arctic Region, DIIS, Kopenhaga 2010.

  4. L. Heininen, Circumpolar International Relations and Geopolitics, Arctic Human Development Report, s. 207 – 225.

  5. M. V. Rasmussen, Greenland Geopolitics: Globalisation and Geopolitics in the New North, Centre for Military Studies, Kopenhaga 2013.

  6. Ø. Østerud, G. Hønneland, Geopolitics and International Governance in the Arctic, Arctic Review on Law and Politics, vol. 5, 2/2014.

  7. [red.] S. G. Holtsmark, B. A. Smith-Windsor, Security prospects in the High North: geostrategic thaw or freeze?, NDC, Rzym 2009.