Wyjazd w góry do hotelu ze strefą SPA daje możliwość połączenia aktywności, jakie można wykonywać na szlakach górskich, z przyjemnościami, jakich można zaznać w strefie wellness. Dlatego „Osada Śnieżka” wydała mi się ciekawym wyborem na wyjazd pozwalający wyrwać się nieco od codzienności. By pochodzić po górach i zrelaksować się podczas masażu. Czy wybór okazał się trafny?

Lokalizacja osady

W przypadku „Osady Śnieżka” ważne mogą okazać się dwa określenia: zarówno określenie „lokalizacja”, jak i określenie „osada”. A to dlatego, że w rzeczy samej obiekt ten jest pewnego rodzaju osadą odgrodzoną od reszty miejscowości, niczym ekskluzywne autonomiczne osiedle. Składa się ono z kilku wolnostojących budynków mieszkalnych i oferuje na swoim terenie własne restauracje oraz punkty rozrywki. Ze względu na fakt, iż cały obiekt znajduje się z dala od górskich szlaków, możemy liczyć się z mniejszą ilością turystów, a poprzez to większym spokojem i ciszą. Jednocześnie trzeba pamiętać, że do odpowiedniego miejsca w Karpaczu, z którego można ruszyć na podbój Śnieżki, jest około 15 – 20 minut jazdy autem w jedną stronę. Nie znaczy to jednak, że osada jest na zupełnym odludziu. Co to, to nie – w zasięgu naszych kół, a nawet i nóg, przy kilkunastominutowym spacerze, jest przynajmniej jeden większy, dobrze zaopatrzony sklep oraz stacja paliw. Można więc zaopatrzyć się i w benzynę, i w produkty niezbędne np. do miłego spędzenia wieczoru we dwoje, bądź w prowiant przydatny na szlaku.

Wnętrze apartamentu

Jak wspomniałem wcześniej, „Osada Śnieżka” składa się z kilku osobnych budynków mieszkalnych, a w każdym z nich znajduje się po kilka apartamentów. Daje to poczucie komfortu nocowania w domowej, a nie stricte hotelowej, atmosferze. Tym bardziej, że apartament wyposażony jest m.in. w kominek, wraz z którym w cenie noclegu goście otrzymują jeden wkład kominkowy, dający szansę na spędzenie romantycznego wieczoru przy blasku ognia. Gdyby komuś od tych płomieni było niewystarczająco ciepło, może dogrzać się w saunie, w którą wyposażona jest łazienka, choć przecież na moc ogrzewania centralnego nie można tutaj narzekać. Dodając do tego przestronny i jasny pokój z dużym rozkładanym narożnym łóżkiem oraz z telewizorem na ścianie, a wreszcie i dobrze wyposażony aneks kuchenny, w ten oto sposób otrzymujemy niezwykle przyjemną propozycję na weekend. A nawet i na dłużej.

Góra jedzenia!

Jak to w osadach bywa, tak i tutaj jest kilka punktów gastronomicznych. W jednym miejscu jest kawiarnia, w drugim kuchnia z grillem, a ponadto znajdziemy na terenie „Osady Śnieżka” jeszcze dwie restauracje. Co ważne, nie tylko o ilość, ale i o jakość tutaj chodzi. To samo tyczy się szwedzkiego stołu, w formie którego oferowane jest gościom i śniadanie, i obiado-kolacja. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku jakość oferowanych posiłków – wzorowo wysoka! Różne rodzaje świeżego pieczywa, a do tego szeroki wybór warzywnych, mięsnych, słodkich i wielu innych dodatków. Aromatyczne zupy, świeże koktajle, wyśmienite ciasta, różnorodne dania na ciepło, ale i potrawy na zimno, aż trudno wszystko to wymienić, bo i trudno było wszystko spamiętać, a jeszcze trudniej było wszystkiego spróbować. No chyba że ktoś ma naprawdę bardzo pojemny żołądek. Najważniejsze jednak, że każdy z oferowanych posiłków zapisał się w pamięci jako: świeży, wonny i pyszny!

Atrakcje

Niestety, ze względu na krótki czas pobytu i napięty „plan zajęć”, nie było mi dane posmakować wszystkich atrakcji obiektu. Nie wypowiem się więc na temat basenu, jacuzzi, czy sauny (oprócz tej w pokoju, która spisała się bardzo dobrze), mogę za to wychwalić pod niebiosa zabiegi SPA. Rytuał, któremu się poddałem, składał się z peelingu całego ciała, następnie z aromatycznej kąpieli, a na koniec z masażu całego ciała… wszystko wykonane z dbałością o pełną satysfakcję klienta, więc i klient nie ma prawa na ten temat wypowiadać się inaczej, niż z zadowoleniem. Po prostu: rewelacja!

Ponadto, z całą pewnością mogę jeszcze stwierdzić, że na terenie obiektu znajduje się sporo atrakcji dla młodszych hotelowiczów, stąd też natężenie dzieci było w moim odczuciu dość wysokie. Dla osób ceniących sobie ciszę i spokój oraz wolność od dziecięcych wrzasków, będzie to minus. Dla osób lubiących rodzinną atmosferę, będzie to wręcz zachętą.

Do czego by się tu przyczepić?

Oprócz wspomnianego wysokiego natężenia dzieci na terenie ośrodka, co nie dla każdego będzie minusem, można przyczepić się jeszcze do kilku kwestii, które jednak mojego zadowolenia z pobytu nie niszczą. Największym problemem „Osady Śnieżka” jest niewystarczająca ilość miejsc parkingowych dla gości, w związku z czym czasem trzeba parkować auto po prostu na drodze, gdzieś w okolicy swojego apartamentu. Na szczęście jezdnia jest na tyle szeroka, że nie powoduje to jej zablokowania dla innych uczestników ruchu. Kolejnym minusem może być lokalizacja, która wymusza skorzystanie z auta celem podjechania pod co popularniejsze szlaki turystyczne i szukania tam wolnego miejsca parkingowego. Ale na to się przecież godzimy już w momencie wyboru hotelu, trudno więc uznać to za jakąś zaskakującą wadę. Raczej jako świadomy wybór spokoju z dala od głośnych szlaków turystycznych.

I to by było właściwie na tyle…

Podsumowując

Z „Osady Śnieżka” wróciłem do domu niezmiernie zadowolony. W ten oto sposób spędziłem w górach niezwykle przyjemny weekend, w trakcie którego miałem chwilę na wędrówkę po ośnieżonych górskich szlakach, ale i możliwość odprężenia się przy w pełni profesjonalnych zabiegach SPA. Do tego przyjemny wieczór z lampką wina przy płomieniu w kominku, wyśmienite jedzenie…

…aż samo się ciśnie na usta: „dlaczego to trwało tak krótko?”. No właśnie, aż chce się pojechać tam na dłużej… Może następnym razem?

PLUSY:

+ ciekawe rozwiązanie kompleksu jako osobnej osady
+ kominek w apartamencie z jednym wkładem gratis
+ sauna w apartamencie, prysznic z głębokim brodzikiem
+ profesjonalne zabiegi w strefie SPA
+ dobrze wyposażony apartament: m.in. duże łóżko, telewizor
+ dobrze wyposażona kuchnia w apartamencie
+ spory wybór smacznego jedzenia (szwedzki stół, kilka restauracji)
+ sklep i stacja paliw w pobliżu

MINUSY:

– dużo dzieci
– mała ilość miejsc parkingowych