Dawno już zima nie oznaczała dla wielu miejsc Polski tak niskich temperatur i tak solidnej dawki śniegu, jak właśnie ta obecna, z pogranicza lat 2020 i 2021. I choć fakt ten od pierwszych obfitych opadów śniegu cieszył… to jednak i to musiało się wreszcie skończyć. Przyszła więc odwilż. A roztopy, jak to zwykle bywa, kończą się tam gdzie żyję, na terenach miejskich, jednym: wszędobylską brudną breją. Ponurą i smętną.

A ja, jak już mam taplać się w błocie, to wolę robić to z dala od miasta, na łonie natury. Wiem, że po czymś takim wrócę do domu brudny, ale przecież i zarazem szczęśliwy. Przewietrzony. Odświeżony.

Dlatego eksplorowanie zimą Doliny Bystrzycy uznałem za wcale niegłupi pomysł…

Tablica Natura 2000 Łęgi nad Bystrzycą

Tablica Las to nie wysypisko śmieci

Końska dawka świeżego powietrza

…tym bardziej niegłupi, że przecież z Wrocławia nie muszę jechać wcale jakoś daleko, aby w to miejsce dotrzeć. Mogę więc i wybrać się tam w popołudnie, wiedząc że nawet w krótkie zimowe dni zdążę nieco z tej dawki natury skorzystać przy skromnych ilościach promieni słońca. Choć, z drugiej strony, taka bliskość Parku Krajobrazowego Doliny Bystrzycy do całkiem sporego Wrocławia, budziła we mnie obawy, że na ścieżce tej będą już tłumy. Może więc jednak późny, tj. popołudniowy wyjazd, to nierozsądny z mojej strony pomysł?

Koń jedzący słomę

Drzewa nad Bystrzycą

Wiele wskazywało, że jednak nie jestem “spóźnialskim”, lecz “rannym ptaszkiem”, pomimo że przecież słońce było wysoko u góry, oczywiście na miarę swych zimowych możliwości. Gdy przyjechałem na miejsce – prawie nikogo tam nie było. Gdy wracałem – dopiero wówczas ludzie spacerowali wzdłuż ścieżki większymi grupkami.

Nie narzekam. Cieszy mnie, rzecz jasna, uniknięcie tłumów. Więcej świeżego powietrza dla mnie. Mniej ludzkich krzyków, więcej dźwięków natury.

Gdzie na spacer pod Wrocławiem? Rzeka Bystrzyca!

Tablica Ptaki Leśne nad Bystrzycą

Trudna łatwa ścieżka

Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna Jarnołtów-Ratyń, którą wybrałem w ten dzień, leży oczywiście na płaskim terenie, na nizinie, z dala od gór, wydaje się więc, że nic nikogo tu zaskoczyć nie może. Nie tylko doświadczonego trampa, ale i okazjonalnego, wręcz “niedzielnego” spacerowicza. Jak się okazuje, roztopowa rzeczywistość bywa jednak różna.

Co mnie zaskoczyło na tej z pozoru łatwej trasie? Chyba tylko osoby w lekkim wiosennym obuwiu i eleganckich płaszczykach, zdziwione ilością błota i głębokością niektórych kałuż, czy rozległością łąkowych rozlewisk. Jakby liczyli, że ścieżka przyrodnicza jest ścieżką wyasfaltowaną… prowadzącą między drzewami, niczym muzealna trasa między eksponatami. Na szczęście nasza cywilizacja nie doszła jeszcze do tak tragicznego etapu i póki co, nadal pamiątką z takiego wyjścia w teren są mokre buty, zabłocone spodnie i… przewietrzone płuca. Ufff.

Roztopy nad Bystrzycą

Droga leśna niedaleko Bystrzycy

Poziom wody w Bystrzycy luty 2021

Krótko mówiąc: nie uraczysz tu może spektakularnych widoków, niezwykłych pejzaży, odległego horyzontu o kształcie górskich szczytów… Uraczysz tu zwykłą, “prostą” w swej istocie naturę. Taką wręcz wystarczającą, by naładować baterie przed kolejnym tygodniem pracy, czy zresetować umysł po ciężkich dniach. O ile, rzecz jasna, lubisz naturalne środowisko, z jego urokami (brudno, mokro, zimno) zamiast betonowej dżungli. A latem to miejsce zapewne żyje jeszcze bardziej niż zimą, gdzie i tak byłem zdziwiony ilością napotkanego ptactwa.

Las nad Bystrzycą

Młody las nad Bystrzycą


Przeczytaj też:

Zobacz inne miejsca znajdujące się na terenie Parku Krajobrazowego Dolina Bystrzycy.