Współpraca reklamowa z Audioteka
“Pilot ci tego nie powie”, ale… napisze o tym książkę. Tytuł brzmi, jakby Patrick Smith zdradzał w tej księdze jakąś tajemną wiedzę pilotów, albo mrożącą krew w żyłach informację na temat latania samolotem. Jakby wszystkim wmawiano, że lotnictwo jest bezpieczne, a tymczasem praca pilota to nieustanna walka o życie. A jak jest faktycznie?
Faktycznie nie jest tak strasznie. Co więc Autor miał na myśli, dająć taki tytuł? Być może to, że pilot ci pewnych rzeczy nie powie, bo po prostu nie masz szans z nim porozmawiać. Bo siedzi zamknięty w kokpicie i wykonuje swoją pracę, zamiast dyskutować z pasażerami. Ale czy to faktycznie Smith miał na myśli? Tego nie wiem, ale z całą pewnością treść jego książki to informacje, które akurat pilot mógłby ciekawskiemu pasażerowi powiedzieć. Zresztą sam Autor jest pilotem z wieloletnim doświadczeniem, więc poniekąd mówi nam – czytelnikom – to, czego rzekomo pilot miałby nie powiedzieć. A co dokładniej mówi?
Muszę przyznać, że to dość szerokie kompendium podstawowej wiedzy na temat lotnictwa cywilnego. Choć, muszę zaznaczyć, pisane jest ono z punktu widzenia doświadczeń amerykańskich, które niekoniecznie muszą się pokrywać z tym, jak to wygląda na rynku europejskim. Ale takie rzeczy, jak sama fizyka lotu, budowa samolotu, zachowanie maszyny w powietrzu, czy szkolenia, procedury, kwestie bezpieczeństwa – to już oczywiście w zdecydowanej większości dotyczyć będzie całego świata. Choć, rzecz jasna, w samej książce jest znacznie więcej, włącznie z opisem kilku największych katastrof lotniczych, czy opisem wyglądu emblematów linii lotniczych… choć ten akurat wątek mógł Autor pominąć. A może inaczej: sam wątek może i fajnie, że został poruszony, ale czy dla czytelnika jest istotne, czy dane logo podoba się Smithowi i jaką mu ocenę daje? Przecież to już jest kwestia gustu, a nie fachowej analizy brandingowej okiem doświadczonego pilota.
“Pilot ci tego nie powie” to bodaj najbardziej obszerna i kompletna książka z zakresu lotnictwa cywilnego ze wszystkich, z którymi dotychczas miałem okazję się zapoznać. Choć, oczywiście muszę podkreślić fakt, że chodzi tylko i wyłącznie o książki dla laików, bez nadmiernego zagłębiania się w nudne (a może fascynujące?) szczegóły techniczne, bez dokładnego opisu procedur punkt po punkcie… w końcu to nie szkolenie na pilota, a jedynie książka o szeroko pojętym lotnictwie cywilnym. Jeśli więc niekiedy przymkniesz oko na “amerykańskość” niektórych wypowiedzi – ta lektura da ci po prostu sporo podstawowej wiedzy na opisywany przez nią temat.
Przeczytaj też:
Zobacz, jakie jeszcze książki o lotnictwie chętnie Ci polecę.