Czy 13 lat to dużo? To zależy, o czym mówimy. Ale w dziedzinie podróży może znaczyć wiele – przez dekadę z okładem mogą zmienić się miejsca, ceny, dostępność atrakcji turystycznych, czy generalnie atrakcyjność różnych kierunków. 13 lat to też wystarczająco dużo, aby sporo szczegółów zapomnieć, lecz nadal nie tak dużo, aby zupełnie wyrzucić z głowy zapamiętane krajobrazy. Dlatego moje wspomnienia z podróży do Tirany z 2009 roku są dziś mocno styrane czasem. Choć tak właściwie to nie była podróż do Tirany, co raczej “przez Tiranę”, w której znalazłem się tylko przejazdem. Coś tam więc w niej widziałem, coś zwiedziłem, ale nie udało mi się nadto zagłębić w jej uliczki, klimat i namacalną historię. Lecz to, co w pamięci się utrwaliło i do dziś przetrwało na temat stolicy Albanii, spróbuję sobie dziś przypomnieć.

Co zobaczyć w Tiranie? Choćby Uniwersytet Sztuk
Uniwersytet Sztuk

Uniwersytet w Tiranie

Narodowe Muzeum Archeologiczne w Tiranie
Narodowe Muzeum Archeologiczne

13 lat to mało

Z drugiej strony, czymże jest 13 lat przy całej erze komunizmu w Albanii? Trwało to wszak znacznie dłużej i odznaczyło się różnymi mniej lub bardziej zrozumiałymi decyzjami Envera Hodży, dyktatora Albanii, który na stanowisku tym trwał aż do 1985 roku. Mowa tu choćby o tysiącach schronów, które można spotkać w wielu miejscach kraju, a które powstawały przez lata, mimo że beton znacznie bardziej przydałby się do tworzenia innych, bardziej użytecznych społeczeństwu konstrukcji – choćby domów. Ale mowa też o zamknięciu dla Albańczyków meczetu Ethema Beja, świątyni powstałej na przełomie XVIII i XIX wieku. Wierni, przyciśnięci butem komunistycznego totalitaryzmu, nie mogli korzystać ze świętego dla siebie miejsca aż do 18 stycznia 1991 roku. I nie mogli oni we wnętrzu świątyni ani odprawiać modłów, ani nawet zwiedzać pięknie zdobionego freskami wnętrza. Muzułmańska sztuka, choć na swój sposób prosta, nieskomplikowana, tutaj zdaje się być zaawansowanym zbiorem różnorodnych wzorów namalowanych na ścianach wyglądających dziś niczym pożółkłe ze starości płótno.

Meczet Ethema Beja w Tiranie

Detale meczetu Ethema Beja w Albanii w Tiranie

Sklepienie wewnątrz meczetu Ethema Beja w Tiranie

Bogate zdobienia na kopule w meczecie Ethema Beja w Tiranie

Tomasz Merwiński w meczecie Ethema Beja w Albanii (Tirana)

Balkonik i sklepienie meczetu Ethema Beja w Tiranie

Bogate zdobienia na ścianach albańskiego meczetu Ethema Beja w Tiranie

Modlący się wierny w meczecie Ethema Beja w Tiranie

Tomasz Merwiński wewnątrz meczetu Ethema Beja w Tiranie

13 tysięcy złotych franków to za mało

Obok meczetu ze strzelistym minaretem wznoszącym się wysoko w górę, za ważny zabytek Tirany uznaje się Wieżę Zegarową z 1822 roku. Wybudowana przez Turków Osmańskich w charakterystycznym dla islamu stylu, aż do 1916 roku na bieżąco informowała ona mieszkańców miasta o aktualnej godzinie. Wówczas to w wyniku działań związanych z prowadzeniem I wojny światowej, został uszkodzony. A jego naprawy dokonano dopiero w roku 1928, kiedy to dzięki funduszom pochodzącym od najbogatszych rodzin w mieście, udało się zakupić w Niemczech nowy mechanizm zegara. A kosztował on ponad 13 tysięcy złotych franków (dokładnie: 13 300). Jednakże nowe urządzenie było większe i wymagało rozbudowy wieży, co zresztą wówczas wykonano. Jednak i ten mechanizm został wkrótce uszkodzony, tym razem w trakcie II wojny światowej. Najpierw zastąpiono go w 1946 roku rzymskim zegarem z kościoła w Szkodrze, a w 1970 roku zastąpiono go kolejnym, jeszcze innym zegarem. Natomiast sama Wieża Zegarowa była jeszcze kilkukrotnie restaurowana, służąc swojemu miastu po dziś dzień. Choć obecnie przede wszystkim chyba jednak, jako atrakcja turystyczna. Bowiem każdego roku odwiedza ją tysiące przybyszów z różnych części świata.

Wieża Zegarowa w Tiranie

Szczyt tirańskiej Wieży Zegarowej w Albanii

Pomnik Skandenberga w Tiranie

A wszystko to – i meczet Ethema Beja, i XIX-wieczna Wieża Zegarowa, i inne ważne budynki miasta, skupiają się wokół Placu Skandenberga. Jest tu i jego pomnik – tego albańskiego bohatera, który w spolszczonej wersji znany jest raczej jako Jerzy Kastriota, a który siedząc na swoim koniu czuwa, będąc na straży stolicy Albanii. Mimo, że czas jego bohaterskich czynów przeminął już dawno, bowiem wraz odległym XV wiekiem. Choć, jak widać, jego sława przetrwała na długo i nie zawsze była wykorzystywana do celów, które byłyby dziś pochwalane. A to dlatego, iż w XX wieku naziści, którzy podbili ogromną część Europy, utworzyli oddział Waffen-SS, składający się z Albańczyków. A nazwa tego oddziału nosiła miano największego albańskiego bohatera narodowego: 21 Dywizja Górska SS „Skanderbeg” (niem. 21 Waffen-Gebirgs-Division der SS „Skanderbeg”).

Pomnik Fryderyka Chopina w Tiranie

Pałac Kongresowy w Tiranie

Ogród na dachu budynku mieszkalnego w Tiranie w Albanii


Przeczytaj też:

W Albanii wielu turystów przyciąga Krujë – miejsce mocno kojarzone ze Skandenbergiem.

Ale zobacz też inne ciekawe miejsca na Bałkanach.