Gdy starożytni rzymianie słyną ze swoich akweduktów rozsianych po południowej Europie, tak Maderczycy słyną z lewad usianych po całej wyspie. Co prawda konstrukcyjnie nie robią takiego wrażenia, jak wyczyn dawnych władców basenu Morza Śródziemnego, choć przecież wybudowanie ponad 2 tysięcy kilometrów kanałów służących do transportowania wody po górskich zboczach musiało być w XVI wieku nie lada wyczynem. Jednak lewady i tak potrafią przyprawić o zawrót głowy. Piękna moc natury i niesamowite widoki z tras prowadzących wzdłuż lewad dbają o to na każdym kroku.
Levada do Risco
Chciałbym powiedzieć, że wędrówka po lewadzie prowadzącej do wodospadu Risco rozpoczyna się niewinnie. Ale tak nie jest, więc i tak nie powiem. Trzeba najpierw bowiem zaparkować auto na trawiastym parkingu, którego jeden z krańców wyznaczony jest przez strome zbocze – przepaść niby nie jakąś głęboką, ale jednak rozbudzającą wyobraźnię. Co, jeśli w trakcie wędrówki po szlaku, w aucie puszczą hamulce i stoczy się ono, a później spadnie gdzieś tam w dolinę? Lepiej o tym nie myśleć…
Na szczęście szybko zapomnieć o tym pozwala piękno pierwszej trasy, która zachwyca właściwie od pierwszych chwil. Choć wraz z każdym przebytym metrem, dziesiątkiem metrów, czy nawet kilometrów, zachwyca inaczej. Czasem podnosi adrenalinę, czasem wywołuje westchnienia, innym razem wprawia w zdumienie. Raz jest to widok na przepiękny górski krajobraz, innym razem na głęboki wąwóz, a jeszcze innym razem… prowadzi przez wąskie ścieżki, gdzie po jednej stronie jest skalna ściana, a po drugiej stronie przepaść, od której oddziela piechura tylko wątła barierka. Nierzadko barierka zerwana przez nieznane nam siły.
Na końcu tej wędrówki czeka nas jednak nagroda. Jest nią długi na 100 metrów wodny warkocz, który spada z wysoka, ze skał, głęboko do ich podnóży. Malowniczy wodospad Risco.
Levada das 25 fontes
Co jednak ważne, to nie musi być koniec emocji, bowiem te można wydłużyć sobie o kolejną trasę, wzdłuż lewady prowadzącej do charakterystycznego tworu geologicznego znanego jako 25 fontes. Jedni mówią, że nazwa ta tyczy się jeziorka, drudzy że specyficznego wodospadu, a jeszcze inni, że chodzi o 25 źródeł, z których woda wypływa na skalne ściany, by wzdłuż nich spłynąć na dno skalnego kotła. Do znajdującego się tutaj jeziorka. I myślę, że nikt się w tym przypadku nie myli, bowiem każdy z tych elementów – źródła, wodne warkocze na skalnych ścianach i jeziorko – znajduje się tutaj w jednym miejscu. I tworzy spójną, magiczną całość.
Warto jednak pamiętać, że wokół 25 fontes krąży legenda, iż nikt z tych, którzy zanurkują w tym miejscu, nigdy nie wypłynie na powierzchnię… i ponoć się to sprawdza! Co prawda nie jestem przesądny, jednak poprzestaję tylko na skąpaniu się w strumieniach wody spływających z góry i schłodzeniu w ten sposób mojego rozgrzanego ciała. Oraz na uzupełnieniu bukłaka świeżą, zimną wodą pitną.
Levada do Risco oraz Levada das 25 fontes tworzą swego rodzaju całość, choć zarazem stanowią dwie osobne atrakcje. Zobaczyć warto obie. Nawet jeśli przejście wzdłuż trasy ma powodować zawroty głowy. Bo widoki są po prostu tego warte.
Przeczytaj też:
A gdyby tak zamiast szlaków pośród gór zobaczyć nieco lokalnej architektury? Zajrzyj ze mną do miasteczka Santana.
Albo wybierz się ze mną na Przylądek Świętego Wawrzyńca.
natunaturally
14 lipca, 2021 — 8:13 am
To było bardzo fajne kilka minut przy porannej kawie. Zdjęcia wręcz urzekają swoim klimatem. Taka trasa to moje marzenie. Może już niedługo 🙂
Tomasz Merwiński
14 lipca, 2021 — 8:31 am
Marzenia trzeba spełniać. Mam nadzieję, że kawa smakowała! 😉
Anna
14 lipca, 2021 — 10:09 am
Mam bardzo przyjemne wspomnienia z Madery, oferuje ona tyle mozliwosci, nie tylko dla turystow.
Marek
14 lipca, 2021 — 10:42 am
Piękne zdjęcia zachęcające do wyprawy