Dziś już Hiszpania nie jawi się nam – Polakom – jako odległy, niemal nieosiągalny kraj o intrygującej kulturze i na swój sposób egzotycznej przyrodzie. Ale jeszcze stosunkowo nie tak dawno temu, było zupełnie inaczej. Półwysep Iberyjski pozostawał w sferze marzeń i wyobrażeń praktycznie wszystkich Polaków żyjących w PRL-u. Dlatego fikcyjna przygoda Dominiki i Łukasza, a przedstawiona w latach ‘80 w książce „Most nad rwącą rzeką” Stanisławy Fleszarowej-Muskat, mogła być dla czytelników znad Wisły substytutem dalekiej podróży…

Stanisława Flaszerowa-Mustka Most nad rwącą rzeką - okładka
„Most nad rwącą rzeką” w Audiotece (kliknij, aby przejść do sklepu)

…bo i w książce tej, główni jej bohaterowie, mają szansę nieco na terenie Hiszpanii zobaczyć. I przeżyć. Choć przede wszystkim o to drugie chodzi, to jednak akcja wydaje się niespieszna, mozolna, na swój sposób nawet “rozlazła”. Ale też mamy tutaj, po prostu, do czynienia z takim, a nie innym typem literatury. Nie znaczy to jednak, że książka nudzi, gdyż dzieje się w niej całkiem sporo, przy czym być może są to sprawy na pozór niewielkie, lecz dzieją równolegle, na różnych warstwach. Codzienne przygody Dominiki i Łukasza, których los splata z amerykańską wycieczką i znanym kompozytorem Jeromem Asmanem. Ten ostatni w szczególny sposób odciska swoje piętno na życiu młodych Polaków. Do tego mamy niepokojące wydarzenia związane ze strajkami 1981 roku na terenie PRL-u, a o których bohaterowie dowiadują się z radia. Całość buduje charakterystyczną atmosferę, będącą mieszanką wakacyjnej sielanki i politycznego niepokoju.

„Most nad rwącą rzeką” ma swój urok i jest szansa, że porwie Cię nim, choć wbrew tytułowi – nurt fabuły nie jest rwący, czy wartki. To spokojna książka, choć opowiada o niespokojnych czasach, ale zarazem ulokowana jest przede wszystkim w spokojnej i pięknej Hiszpanii. A całość doprawiona rozbudzającymi się rozmaitymi emocjami… i wspomnieniami z dawnych lat. Książka Stanisławy Fleszarowej-Muskat to podróż w czasie i przestrzeni, zabierze ona nas i do Hiszpanii, i w klimat wczesnych lat ‘80 XX wieku. Więc jeśli lubisz takie podróże to na kartach tej powieści odnajdziesz się doskonale.


Przeczytaj też:

Nie zabiorę Cię w podróż w czasie, ale w podróż do Hiszpanii – poprzez wpisy na łamach mojego bloga – bardzo chętnie!