U stóp gór Galiczica na macedońsko-albańskim pograniczu, znajduje się jezioro ochrydzkie, kryjące w sobie znacznie więcej piękna, niż może nam się zdawać na pierwszy rzut oka. Niż może zdradzać niepozorna nazwa tego zbiornika wodnego. A oprócz piękna własnego, u jego wybrzeży kryją się liczne, ciekawe, a niekiedy wręcz magiczne miejsca. Takie, jak chociażby źródła rzeki Czarny Drin, nieopodal których usytuowany jest Monastyr świętego Nauma. A w czym dokładnie leży magia owych źródeł?
Unosząc się na wodzie
Źródła Czarnego Drinu są dość niecodzienne, bowiem mają one formę m.in. bulgoczącego dna. No, może nie tak dosłownie bulgoczącego, choć wypływająca spod piasku woda i pęcherze powietrza powodują, że dno rzeczywiście zdaje się powoli “gotować” czy też “wrzeć”. Faktycznie jednak tutejsza woda jest bardzo zimna, ale i nieziemsko wręcz czysta. Na swój sposób wręcz niewidzialna. Łodzie, którymi do tych podwodnych źródeł się podpływa, zdają się wręcz unosić w powietrzu, niczym niesione jakąś tajemniczą, nadprzyrodzoną siłą.
A całość, w otoczeniu naturalnej zieleni, która intensywnie się mieni również pod niewidzialną wodą.
Z wizytą u świętego Nauma
Naum Ochrydzki, uczeń Cyryla i Metodego, swój święty żywot prowadził na terenie tym w X wieku n.e. Nic więc dziwnego, że gdy zmarł w 910 roku to jego ciało pochowano właśnie w tutejszym monastyrze, który został przez niego samego założony 5 lat wcześniej. I choć miejsce to dziś może wydawać się nam nieco skromne to jednak jego piękne położenie: nad brzegiem jeziora, u źródeł Czarnego Drinu, na zboczach gór Galiczica, sprawia, że świątynia ta jest jednym z najpopularniejszych miejsc w Macedonii Północnej. I w sumie… nie dziwię się. A i tu, podobnie jak przy źródłach, można zetknąć się z czymś nadprzyrodzonym, czy też magicznym. Bowiem można tu przy odpowiedniej ciszy usłyszeć szmery i bicie serca pochowanego Nauma. Choć naukowcy twierdzą, że to jedynie dźwięki podziemnych źródeł… niszcząc tym samym mistyczność całej tej legendy.
Wizyta u źródeł Czarnego Drinu i w Monastyrze świętego Nauma to dla jednych podróż do serca natury, dla innych jest to podróż duchowa, a dla jeszcze innych to po prostu zetknięcie się z przeszłością regionu. Jakie by jednak nie były powody – każdy z podróżujących tutaj ma rację. Ma rację, podejmując decyzję o obraniu tego kierunku. Bo to po prostu dobry wybór, który na długo zapada w pamięci.
Przeczytaj też:
W innej części wybrzeża Jeziora Ochrydzkiego znajduje się miasto Ochryda, które również kryje w sobie wiele pięknych miejsc.
A może chcesz zobaczyć inne ciekawe miejsca na Bałkanach?
Ola
26 maja, 2021 — 9:37 am
Macedonię odwiedziłam przed wielu laty praktycznie przez przypadek, którego absolutnie nie żałuję. Jakoś tak mam, że to, co wymarzone i zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach albo całkiem nie dochodzi do skutku albo też mocno rozczarowuje. A to co jest mocno spontaniczne jest cudownym odkryciem. Tak też było z Ochrydą i jej wspaniałymi okolicami – często nieodkrytymi dla masowego turysty, a dzięki temu jeszcze bardziej atrakcyjnymi i tak jak piszesz magicznymi. Dzięki za przypomnienie tych miejsc 🙂