Afryka – kontynent, który przez lata rozpalał moją wyobraźnię i kierował marzeniami podróżniczymi. Lecz, czy rzeczywiście ten fragment naszej Ziemi jest taki gorący? Oto zbiór książek, który na temat Afryki powie więcej. Nie są to ani wszystkie książki o tym kontynencie, jakie istnieją na rynku, ani być może nawet najlepsze. Są to te książki, które przeczytałem i cokolwiek o nich mogę powiedzieć. Kolejność wymienionych pozycji jest alfabetyczna.
Antoni Ferdynand Ossendowski “Niewolnicy słońca”
Z książką Ossendowskiego przeniesiesz się do Afryki. Nie tej dzisiejszej, lecz tej z początków XX wieku. A na dodatek opisanej z pełną dbałością o język polski i jego estetykę. Najważniejsze jednak pozostaje poznanie świata Czarnego Lądu, który nie tylko dla Europejczyka był czymś zupełnie innym, niż to z czym do czynienia ma na Starym Kontynencie. Ale i był to wówczas świat znacznie mniej Europą skażony. Bardziej pierwotny. Bardziej… afrykański?
Dariusz Rosiak „Żar. Oddech Afryki”
Ciekawa książka o Afryce, z której można dowiedzieć się sporo o Czarnym Lądzie. Nie chodzi jednak o kolejne nudne ciekawostki na temat tej części świata, lecz o niekoniecznie oczywiste fakty i spostrzeżenia. Czasem brutalne, czasem budujące optymizm, ale najwyraźniej zawsze szczerze przez Autora opowiedziane.
Kazimierz Nowak „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd”
Podróż w czasie i przestrzeni. Dzięki tej książce przeniesiemy się nie tylko do Afryki, ale i… do dawnej Afryki. Z początków XX wieku. Widzianej oczami Polaka, który Czarny Ląd przemierza i pieszo, i rowerem, a pamiętajmy, że w tamtych czasach nie było tak dobrego sprzętu, jak dzisiaj. Ale była silna wola, chęć poznania świata i dziki świat. Tak bardzo wtedy nieznany Europejczykom. Przy okazji dowiadujemy się, jak działał dawny świat i na jakie problemy napotykali podróżnicy przed wiekiem.
Marcin Kydryński „Biel. Notatki z Afryki”
Marcin Kydryński zabiera ze sobą czytelnika w podróż do Afryki. Nie jest to jednak podróż w miejsca najbardziej turystyczne, wręcz przeciwnie. Zabiera czytelnika w miejsca z dala od popularnych szlaków, z dala od miejsc, gdzie jest bezpiecznie, z dala od miejsc, w które zabierają biura podróży. Ale przez to jest to prawdziwa Afryka – z całą gamą jej odcieni. W tym również tych najsmutniejszych w Sierra Leone, w Sudanie czy Etiopii.
Martyna Wojciechowska „Namibia”
Niewielka książeczka “Namibia” Martyny Wojciechowskiej nie odkryje przed czytelnikiem wszystkich zakamarków tego kraju. Wręcz przeciwnie, opowie skromny kawałek historii, czy nawet namibijskiej historyjki, która w moim odczuciu ma zachęcić czytelnika do tego, by w tym kierunku świata ruszyć w podróż.
Mateusz Mękarski, Kaja Kraska “Urok. Historie z Tanzanii i Zanizbaru”
Vlogerzy z kanału Globstory wyruszyli na kilka miesięcy do Tanzanii, aby przywieźć stamtąd garść opowieści. Niektóre z nich są ciekawe, inne mniej… w moim odczuciu jakby tworzone na siłę. Ale wszystkie zdają się pokazywać, jaka jest Tanzania i Zanzibar współcześnie.
Paweł Smoleński „Królowe Mogadiszu”
Jak mogłaby wyglądać podróż do Somalii? Tak jak podróż Pawła Smoleńskiego. Czyli nie tak zupełnie niemożliwa do odbycia, choć zarazem patrząc na piętrzące się przy tym trudności – wydaje się to niemal niemożliwe. A już na pewno potwornie niebezpiecznie. „Królowe Mogadiszu” to bez wątpienia książka pełna doświadczeń z jednego z najbardziej niebezpiecznych skrawków Czarnego Lądu.
Piotr Ibrahim Kalwas „Egipt: haram halal”
Polacy od lat uwielbiają Egipt. Nic dziwnego, jest tanim i fascynującym kierunkiem podróży, pełnym zabytków, które od lat inspirują ludzi na całym świecie. I są pełne tajemnic… Ale i tajemnic okazuje się pełen współczesny Egipt. Tak bardzo nieznany większości z Polaków, nawet tym, którzy tam wielokrotnie byli (z biurami podróży). Tymczasem Egipt to nie tylko piramidy, ale i muzyka metalowa, czy… brutalne zabiegi przeprowadzane na dziewczynkach, wbrew zakazom władz.
Ryszard Kapuściński „Cesarz”
Polski mistrz reportażu, jakim był Ryszard Kapuściński, z bliska opowiada historię Hajle Syllasje I, cesarza Etiopii. I kulisy jego obalenia. W ten sposób lepiej poznajemy ten afrykański kraj, targające nim emocje i biedę, w jakiej jest pogrążony. Owszem, to opowieść z lat ‘70 XX wieku, ale bez wątpienia wciąż mówi wiele o tej części Afryki również i w kontekście współczesności.
Tadeusz Biedzki „Sen pod baobabem”
Choć „Sen pod baobabem” wydaje się przyjemną czynnością, książka Tadeusza Biedzkiego niekoniecznie będzie przyjemna. Może czasem… Ale jednak znaczna część opisywanej przez niego Afryki to smutna rzeczywistość ludzi, którzy muszą się zmierzyć z licznymi problemami. Głód, choroby, korupcja… ale i paradoksalnie cieszenie się życiem. Taka jest tutaj mentalność.
Tadeusz Biedzki „W Afryce”
Jak żyje się w Afryce? W Afryce żyje się obok śmierci. Nie ma co do tego wątpliwości po przeczytaniu książki Tadeusza Biedzkiego pt. „W Afryce”. Nie chodzi jednak o to, że jest to pesymistyczna książka o Czarnym Lądzie. Ta książka jest życiowa. Pisana na podstawie wielu doświadczeń autora. I tak po prostu w Afryce jest.
Przeczytaj też:
Intryguje Cię Afryka? Możesz ją zobaczyć bez opuszczania Polski, w Afrykarium we Wrocławiu.
Dla równowagi, wobec gorącej Afryki, możesz też rzucić okiem na książki podróżnicze o Rosji.