Parkuję nieopodal rozpadających się budynków gospodarczych, stojących na skraju wsi Czerńczyce, ulokowanej gdzieś na skraju nadbystrzyckich lasów. Odrapany z tynku budynek z nagą tu i ówdzie starą cegłą doskonale pasuje do pory roku, w trakcie której tutaj przybyłem – do wczesnej wiosny. Choć zapewne już za tydzień, może dwa, pasować nie będzie, bowiem wiosna nabierze sił, wystrzeli świeżą zielenią, którą to już tu i ówdzie zaczyna obnażać, a tymczasem budynek ten… w najlepszym przypadku pozostanie w tym samym stanie, w jakim jest teraz. Smutnym. Opłakanym.
![Widok na Ślężę z Czerńczyc](https://merwinski.pl/wp-content/uploads/2021/08/czernczyce-widok-na-sleze.jpg)
![Samolot lecący nad Ślężą](https://merwinski.pl/wp-content/uploads/2021/08/czernczyce-samolot-nad-sleza.jpg)
Chodźmy do lasu, nad Bystrzycę
Na szczęście nie jestem skazany na oglądanie tego budynku, wręcz przeciwnie, przybyłem tu w zupełnie innym celu. Może i jeszcze bym się skusił na eksplorowanie czy to budynków gospodarczych, czy to Pałacu w Czerńczycach, który jest w nie lepszym stanie, ale niezbyt przyjaźnie wyglądające psy, a kręcące się nieopodal tych obiektów, nieco mnie zniechęcają. Zresztą, jak wspomniałem, dziś budynki te nie są celem mojej podróży. W ostatnich tygodniach, na przełomie zimy i wiosny, celem tym jest Park Krajobrazowy Dolina Bystrzycy, który we wspaniały sposób pokazuje mi, jak wiosna odradza się po zimie. Chłodnej i obfitej w śnieg zimie, jakiej na całym Dolnym Śląsku już dawno nie było.
![Kwiatostan Olchy](https://merwinski.pl/wp-content/uploads/2021/08/czernczyce-kwiatostan-olcha.jpg)
![Zawilec gajowy kwitnący w lesie](https://merwinski.pl/wp-content/uploads/2021/08/czernczyce-zawilec-gajowy.jpg)
Zaczyna się zielenić
Gdy patrzą na otaczającą mnie okolicę, widzę że zielenią się przede wszystkim trawy. Ciemne sylwetki drzew sterczą ponad łąkami, tworząc dość ponury szpaler konarów i ogołoconych koron, nie dając większej wiary w to, że jeszcze przyjdzie im się zazielenić. Jednak, gdy spojrzymy na nie z bliska, dostrzeżemy, że coś tam drgnęło. Coś tam się powolutku zieleni. Coś tam się zmienia. Również i drzewa wyczuwają wiosnę, a zarazem i one same zaczynają ją zwiastować. Póki co, małymi kroczkami, ale jednak…
![Droga niknąca w lesie w Dolinie Bystrzycy](https://merwinski.pl/wp-content/uploads/2021/08/czernczyce-droga-w-lesie.jpg)
Czego jednak bardziej spektakularnego oczekiwać po wczesnej wiośnie? Po porze roku, kiedy to raczej spektakularne są deszcze i nagłe ochłodzenia, sprawiające, że świat wokół nast jest podmokły, zziębnięty, grząski, błotnisty.
Ale i coraz bardziej ukwiecony. Wiosna, a wraz z nią przyroda, odradza się w Dolinie Bystrzycy po pełnej bieli zimie. Robi się coraz cieplej i piękniej. Zanurzam się więc w głąb nadbystrzyckich lasów i chłonę dźwięki natury – śpiew ptaków i szum płynącej wody. Melodia, która nastraja człowieka pozytywnie. Tego mi właśnie było trzeba.
![Droga rowerowa w Dolinie Bystrzycy](https://merwinski.pl/wp-content/uploads/2021/08/czernczyce-trasa-rowerowa.jpg)
Przeczytaj też:
Inne zakątki Parku Krajobrazowego Dolina Bystrzycy również są warte odwiedzenia – zobacz chociażby Małkowice.
A może szukasz na Dolnym Śląsku czegoś innego? Chodź więc ze mną na Szrenicę!